I&K W Domowym Zaciszu

Nadszedł Sylwester (nie wiem kiedy i skąd???). Czas tak szybko ucieka. No ale dzisiaj nie o tym :-)  Mamy dla Was bardzo łatwy, szybki w przygotowaniu, efektowny a przy tym dający dużo radości sposób na namalowanie fajerwerków :-) Bo noc sylwestrowa kojarzy się głównie z pięknie rozświetlonym niebem wszystkimi kolorami :-) 

Mamy dla was dzisiaj kolejny eksperyment. Tym razem sięgnęliśmy po dosyć znany, aczkolwiek nie dla Ignasia :-) Postanowiliśmy sprawdzić co się stanie z jajkiem po wrzuceniu go do szklanki wody :-) a w zasadzie trzech różnych szklankach. Chcąc nieco zaskoczyć synka sama wcześniej przygotowałam niezbędne "mikstury". A czym są owe mikstury? W pierwszej szklance była czysta woda, do drugiej nalałam wodę i dodałam ok 5 łyżeczek soli, w trzeciej ponownie sama woda (jednak wody było mniej ok pół szklanki, tak aby po włożeniu do niej jajka można było do niej dolać wody). W czwartej szklance (tej niskiej) przygotowałam ponownie wodę z solą (ok 3 łyżeczek). Po takich przygotowaniach Ignacy był gotowy do rozpoczęcia eksperymentu.

Jakiś czas temu opisywałam książeczkę z serii Mądra Mysz o historii pojazdów. Pojazdy dawniej i dziś to jedna z dwóch pozycji Wydawnictwa Media Rodzina przedstawiająca dzieje wybranego zagadnienia. Dzisiaj chciałam Wam przybliżyć drugą z nich czyli Dawniej i dziś .  

Myślę, że nikogo nie zdziwi jak powiem, że Ignacy znalazł pod choinką dosyć sporą ilość gier. Wśród nich były gry strategiczne, logiczne... jak również pojawiła się nowość, coś czego u nas jeszcze nie było, a mianowicie gra kooperacyjna. Jest to nowa seria RODZINKA WYGRYWA Wydawnictwa Egmont .  W jej skład poza prezentowaną dzisiaj grą wchodzi także inna pozycja - Mali detektywi .

Witamy wszystkich po świętach naszym pierwszym kreatywnym postem :-) U nas powstał kolejny w tym sezonie bałwanek. Powód był prozaiczny- pogoda. Mamy ją deszczową i bezśnieżną, więc szans na ulepienie prawdziwego bałwanka ze śniegu nie ma, więc Ignaś zadowala się tymi własnoręcznie wykonanymi :-)

Bardzo cenię sobie mądre, ciepłe a zarazem pełne subtelnego humoru książki dla dzieci. Wiele takich pozycji znajduje się na naszych pułkach. Ostatnio jedna z nich przykuła bardziej niż zazwyczaj naszą uwagę, a to za sprawą świetnego tekstu autorstwa Wojciecha Widłaka oraz jak zawsze bardzo ciekawych ilustracji Joanny Rusinek. Mowa o Samotnym Jędrusiu Wydawnictwa Czerwony Konik .

Dzisiaj w ramach PIĄTKÓW Z EKSPERYMENTAMI , prezentujemy Wam już trzeci i zarazem ostatni mini eksperyment z zimowej serii od Funiversity . Tym razem Ignaś robił sztuczny śnieg :-). Ni cóż mieszkając w Wielkiej Brytanii to jedyna forma zabawy ze śniegiem :-). No cóż taki klimat, ale za to radość na widok pojawiającego się w kilka sekund śniegu była bezcenna :-)

Dzisiaj ostatnia już w tym roku kartka świąteczna wykonana przez Ignasia. Prosta w formie ale mnie zachwyciła :-) Swoją drogą to zadziwiające ile można wyczarować z kółek, my odkrywamy tą magię dzięki Wydawnictwu Bis : -)

W tym roku mieliśmy plan ubrać naszą choinkę w papier, a dokładniej rzecz ujmując w ozdoby papierowe wykonane przez Ignasia. Niestety przeprowadzka oraz opóźnienia z dostawą mebli (do dziś nie dotarły) bardzo pokrzyżowały nasze plany :-( No cóż tak to już bywa, ale to nic, i tak mieliśmy mnóstwo zabawy tworząc choć namiastkę tego za chcieliśmy :-) Dzisiaj pokażemy Wam bombki jakie zawisną na naszej choince oczywiście w 100% made by Ignacy :-) 

Święta już coraz bliżej, u nas powoli rozpoczynamy ostatnie przygotowania :-) W związku z tym zawiesiliśmy nasze kreatywne zabawy, ale mam jeszcze kilka prac do pokazania, które Ignaś zrobił kilka dni temu :-) Pierwszą z nich jest prezentowana poniżej choinka 3D. Bardzo prosta w wykonaniu a przy okazji efektowna :-)

Dzisiaj czwarta odsłona projektu Dziecko na Warsztat, w tym miesiącu wszyscy uczestnicy tworzyli z filcu. U nas bardzo świątecznie. Ignacy zrobił sześć symboli świątecznych, i tak powstały u nas: choinka, renifer, Mikołaj, pingwinek, bałwanek oraz aniołek. Podstawą każdego z nich jest rolka tekturowa.

Prezentujemy drugi z trzech zimowych eksperymentów przygotowanych specjalnie w świątecznej edycji przez Funiversity . Przeprowadziliśmy już wszystkie trzy jednak prezentowany dzisiaj FUN thermo, wywołał największe zarówno zdziwienie jak radość Ignacego. Osobiście byłam przekonana, że sztuczny śnieg będzie największym hitem choćby z tej racji, że ostatni raz Ignaś widział prawdziwy śnieg mając 18 miesięcy :-( Jednak się pomyliłam i choć śnieg również bardzo mu się podobał to jednak thermo rządzi :-)

Zbiór pomysłów na świąteczne prace plastyczne zebrane w jednym miejscu :-) Klikając na poszczególne zdjęcie przejdziecie do pełnego opisu :-)

W naszym domowym zbiorze bibliotecznym mamy szczególne miejsce na książki o tematyce bożonarodzeniowej. Rok rocznie staram się powiększyć ten ów zbiór. W tym roku udało mi się dołączyć do kolekcji prawdziwą "perełkę", nasz numer jeden spośród wszystkich jakie obecnie posiadamy. I właśnie o tej książce chciałam Wam dzisiaj napisach. Mowa będzie o wydanej przez Wydawnictwo Zakamarki książce pt. Prezent dla Cebulki. 

Jak zapewne niektórzy z Was pamiętają w tym roku Ignasia kalendarzem adwentowym są książeczki. Jedna na każdy dzień. Pośród nich znalazła się pozycja anglojęzyczna opowiadająca o narodzinach dzieciątka Jezus. Książeczkę kupiłam za jednego funta w jednym dyskontów. Jakie wielkie było moje zdziwienie gdy w domu przeglądając książeczkę zobaczyłam że w środku poza tradycyjnie rysunkami i tekstem jest gotowa szopka do złożenia. Wystarczyło delikatnie wyciągnąć elementy i można było przystąpić do budowania. Osobiście nie mogłam się doczekać kiedy Ignaś wybierze właśnie tę książeczkę :), aż się w końcu doczekałam :-). Zapraszamy do obejrzenia Ignasia tegorocznej szopki bożonarodzeniowej    

Ignacy nie zawsze był wielkim fanem prac plastycznych, i choć do wycinaniem, klejeniem czy malowaniem nigdy nie było większego sprzeciwu wręcz przeciwnie, zawsze z radością to robił, to inaczej rzecz się miała do samodzielnego rysowanie. Zwyczajnie nie za bardzo lubił. Ostatnimi czasy wiele się zmieniło! Ci którzy są z nami od dłuższego czasu na pewno zauważyli znacznie zwiększoną liczbę wpisów kreatywnych z Ignacego twórczością :-) Tak, tak Ignaś zdecydowanie chętniej i częściej chce tworzyć, powiem więcej domaga się tego niemalże codziennie :-). Chętniej zaczął też rysować a to w dużej mierze dzięki tablicy ,magnetycznej o której pisałam TUTAJ . Tak więc postanowiłam pójść za ciosem i jednym z Ignacego prezentów jakie znajdzie w tym roku pod choinką będzie zestaw trzech książeczek kreatywnych. Narysuj koło/kwadrat/trójkąt narysujesz wszystko! Książeczki są typowym kursem nauki rysowania krok po kroku wydanym przez Wydawnictwo RM .  

Dzisiaj przypada 15 piątek z eksperymentami (jak ten czas ucieka niesłychanie szybko!!!) Jak do tej pory udało nam się uczestniczyć we wszystkich piętnastu :-) Ale przechodząc do sedna nasz dzisiejszy eksperyment jak chcemy Wam pokazać to gotowy zestaw, który można zakupić tu. Jest to jeden z trzech mini eksperymentów firmy Funiversity, przygotowany specjalnie w wersji świątecznej :-) Dodam jeszcze, że przeprowadziliśmy także pozostałe dwa z serii świątecznej, ale na relację z pozostałych musicie poczekać :-) (ale nie martwcie się nie długo się i one pojawią:-)). Postanowiłam jednak podzielić je na osobne wpisy. Powód był prosty, każdy z nich jest fantastyczny i zasługuje na szczególną uwagę:-) Tak więc dzisiaj FUN goo , potocznie zwany glutem :-0 

Dzisiaj szybkie w wykonaniu i efektowne ozdoby na choinkę z papieru :-)

Dzisiaj chciałam Wam polecić kolejną książkę o tematyce świątecznej. Tym razem jest to Wigilia Mamy Mu i Pana Wrony Wydawnictwa Zakamarki . Dla Ignacego to było pierwsze spotkanie z tymi jakże barwnymi bohaterami, ale już wiemy, że na pewno nie ostatnie (Ignacy przeglądał już katalog i wybrał sobie kolejną pozycje z serii, którą chce poznać :-)). Bardzo przypadła mu do gustu. Zapewne dla tego, że on sam tak jak i Pan Wrona nie morze doczekać się już otwierania prezentów :-) 

Nie tak dawno pisałam o grze Wydawnictwa Egmont z serii ZAGRAJ ZE MNĄ, wtedy mowa była o grze  Ratuj Króliczki . Dzisiaj pokażemy Wam kolejną pozycję z serii. Tym razem coś dla nieco starszych czyli Ahoj, piraci! 

Odbiegając od tematu świąt ale pozostając w zimowym klimacie, chcieliśmy Wam dzisiaj pokazać bardzo fajny sposób na zrobienie tęczowej zorzy polarnej :-) 

Mamy kolejną kartkę świąteczną DIY :-)

Ignaś bardzo lubi origami i nie ma to znaczenia czy jest jest to origami przestrzenne czy płaskie. Na blogu pojawiło się już kilka jego prac właśnie zrobionych tą techniką. Za każdym razem korzystaliśmy z pomocy internetu i znajdujących się tam zasobów. Oczywiście pomysłów można tam znaleźć ogrom :-), jednak ja jestem tradycjonalistką (na ile to możliwe w dzisiejszych czasach) i nic mi nie zastąpi książki. I tak trafiliśmy na bardzo ciekawą pozycję Magiczne kółeczka czyli origami płaskie z koła   Doroty Dziamskiej , wydaną przez Wydawnictwo bis . Ona też była naszą inspiracją na zrobienie kolejnej kartki świątecznej :-)

 Natura potrafi zadziwiać to wiedzą wszyscy :-), ale  i ludzka pomysłowość może wprawić w osłupienie nie jednego człowieka. Jak daleko potrafią się posunąć niektórzy ludzie aby pobić rekord świata i zostać wpisanym do najsłynniejszej księgi rekordów czyli do Księgi Rekordów Guinnessa. Aleksandra Woldańska - Płocińska dokładnie przestudiowała tą jakże zacną i zawierającą jakże niebanalne rekordy księgę, po czym napisała książkę dla dzieci o znamiennym tytule Rekordziści, wydanej przez Wydawnictwo Czerwony Konik. Jest to książka dla dzieci ciekawych świata.

Kolejna praca plastyczna w wykonaniu Ignasie w klimacie zimowo - świątecznym. Dzisiaj pokażemy Wam jak robił witraż na okna :-)

 Nie tak dawno temu pisałam, że audiobooki "uratowały" nie jedną sytuację w naszym domu podczas ostatnich wydarzeń :-). Dzisiaj kolejna pozycja, która skradła nasze serca (zarówno Ignacego, moje jak i taty :-)). Słuchamy wszędzie w samochodzie jadąc wieczorem na zakupy, rano przed wyjściem z domu, przy podwieczorku i na dobranoc. Mowa o klasyku, dziele niesłychane popularnym i uwielbianym przez dzieci i młodzież, mowa o audiobooku  W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza wydanym przez Bibliotekę Akustyczną .

Już dawno żadna książeczka tak nas nie rozbawiła. Słoń w autobusie? to zbiór króciutkich wierszyków o zwierzątkach. Wydawnictwo Prószyński i S-ka zafundowało rozrywkę trzy w jednym wydając bardzo dowcipne wręcz absurdalne czterowiersze opowiadające o perypetiach zwierząt podróżujących różnymi środkami lokomocji. Tak więc każdy kto sięgnie po tą pozycje odnajdzie w niej coś dla siebie: wesołe wiersze, zwierzątka i transport - prawdziwa gratka dla młodego czytelnika. 

U nas produkcja kartek świątecznych nadal trwa tzn. ponownie ruszyła. Niestety poprzednie kartki które Ignaś zrobił podczas przeprowadzki zgubiły się. W sumie nie zgubiły tylko jeszcze ich nie zlokalizowałam a jestem pewna że chowała skrupulatnie w bezpieczne miejsce tak żeby zaraz po wprowadzeniu móc je wysłać :-) Na pewno się znajdą....w styczniu hihi. No cóż tworzymy od nowa :-) Najważniejsze żeby doszły na czas do adresatów :-) Pokazujemy Wam dzisiaj jedną z nich :-)

Gdy w listopadzie robiliśmy szklane kule śnieżne do projektu Dziecko na Warsztat, wśród naszych postaci zabrakło nam bałwanka :-( ale postanowiliśmy to nadrobić i Ignacy zrobił kolejną kulę śnieżną, z tą różnicą, że tym razem na papierze no i z bałwankiem oczywiście :-) 

Udzielił nam się bardzo nastrój zimowy i dobrze, bo każda pora roku ma w sobie coś wyjątkowego. Niestety u nas brak śniegu i raczej nie możemy liczyć na zmianę w tej kwestii :-( Pozostają nam więc śnieżno - zimowe lektury. Dzisiaj będzie o Skrzacie, który czuwa - nie śpi. Wydawnictwo Zakamarki po raz kolejny stanęło na wysokości zadania wydając kolejną pozycję ponadczasowej pisarki Astrid Lindgren, którą osobiście uwielbiam i zarażamy tym uwielbieniem Ignacego :-)

Mam w domu prawie aniołka, który postanowił zrobić aniołka :-) no cóż to mam już w domu prawie dwa aniołki :-) (jednego na pewno :-)) Nasz aniołek powstał z papierowego talerzyka. Bardzo proste wykonanie choć musicie się uzbroić w żelazne nerwy jak dziecko dojdzie do momentu posypania aniołka brokatem :-)

Które dziecko nie zna wiersza Juliana Tuwima pt. "Lokomotywa"? U nas wiersz znamy na pamięć tyle razy był czytana a Ignasia "miłością" są pociągi wszelkiej maści :-) Dlatego gdy pojawiła się u nas gra na podstawie tego właśnie wiersza wiedziałam, że będzie to strzał w dziesiątkę.

Po naszym iście zimowym eksperymencie pozostajemy w mroźnym klimacie. Tym razem w ruch poszły patyczki do uszu a powstała z nich śnieżynka :-)

Dzisiaj iście zimowy eksperyment, postanowiliśmy zrobić swoją własna kontrolowaną zamieć śnieżną :-)

W życiu każdego rodzica są takie momenty, kiedy musi czas zarezerwowany zazwyczaj dla dziecka poświęcić na inne obowiązki. U nas ostatnio właśnie tak jest. Przeprowadzka "przewróciła" nasz cały świat do góry nogami. I mimo, iż zmiany są pozytywne i każdy jest nimi bardzo podekscytowany, to jednak synek domaga się "swojej" uwagi i przede wszystkim czasu :-). Niestety w natłoku obowiązków nie byłam w stanie poświęcić mu tyle czasu co zazwyczaj. Na ratunek jednak przyszły mi audiobooki. I o jednej z takich właśnie książek chciałam dzisiaj napisać :-) A mowa będzie o Złotej księdze bajek do słuchania wydanej przez Wydawnictwo Egmont .   

Dzisiaj drugi bałwanek :-) zrobiony metodą już prezentowaną na blogu :-) Ci którzy śledzą nas już jakiś czas zapewne będą pamiętać dynię i świnkę :-) Postanowiliśmy więc zrobić jeszcze i bałwanka  :-)  Pierwotny plan zakładał bałwanka z trzech kul :-) jednak podczas zakładania drugiej okazało się, że nie ma już miejsca na trzecią :-). Tak więc powstał bałwanek z dwóch części. Kapelusz też miał być inny - mikołajkowy ale pompon nam się nie trzymał :-( a pistoletu z klejem na gorąco jeszcze nie odnalazłam :-( Z kreatywnego drucika miał być zrobiony szalik, ale bałwanek się kręcił już przy rysowaniu buzi i guziczków, także Ignacy zrezygnował już z szaliczka :-) No cóż powstał nam bałwanek w okrojonej wersji :-) ale i tak nam się podoba :-)

Do naszego świątecznego zbioru prac plastycznych dołączył dzisiaj bałwan :-) i to nie byle jaki bo 3D ":-). Mamy więc już pingwinki, trzy renifery, dwie choinki, dwa mikołaje (w tym jeden w łódce :-)), lampki, trzy kule śnieżne, wieniec adwentowy i oczywiście bałwanka :-)

U nas wielkie zamieszanie, dzisiaj minęła nam trzecia noc w nowym domku :-) Ogrom pracy przede mną - rozpakować muszę ponad 50 pudeł :-) Ale mimo tego Ignacy nadal tworzy :-) Dzisiaj Ignaś chciał malować farbami. Na szczęście udało mi się znaleźć papierowy talerzyk, brązową farbę, taśmy i klej. Obszukałam kilka pudeł i nigdzie nie było nożyczek, tak więc musieliśmy poradzić sobie bez nich :-) Ci prawda musiała użyć noża do ucięcia taśmy ale i tak reszta obyła się bez nożyczek :-) Tak więc z powodu ograniczonych materiałów powstał u nas trzeci renifer :-) 

Przed twoim urodzeniem to jedna z tych książek, które nie czyta się długo ale za to często. Przepięknie opowiedziana historia ojca, który opisuje drogę jaką przeszedł oraz jakie pokonał trudności aby zostać ojcem.

Dzisiaj pokaże Wam co w tym roku przyniesie Ignasiowi Mikołaj :-). Tradycyjnie zrobi to w nocy pozostawiając na drzwiach Ignacego pokoju świąteczny woreczek :-) A co się w nim będzie znajdować? Tradycyjnie kilka drobiazgów z czego co najmniej jeden związany będzie z tematyką świąt. Od pierwszych świąt gdy Ignaś był niespełna 4 miesięcznym bąblem Święty Mikołaj zawsze przynosił mu coś wiązanego ze Świętami. Pierwszym prezentem była maskotka renifera (do dzisiaj zajmuje szczególne miejsce w jego pokoju :-), była także koszulka świąteczna, elf, pociąg św. Mikołaja, czy kule śnieżne. W tym roku będzie książeczka :-) Tak więc nie przedłużając pokazuję Wam co jest w woreczku :-) 

O tym, że Ignaś uwielbia gry planszowe pisałam wielokrotnie ;-) Przewinęło się ich u nas już wiele. Jednak od kiedy w nasze ręce trafił wspaniały zestaw "Wielkie Muzeum Egiptologii"  bardzo znanej włoskiej firmy Lisciani Giochi, nasze rodzinne rozgrywki odbywają się na innej płaszczyźnie niż dotychczas. Zapytacie zapewne dlaczego? Kolejna gra jak tysiące innych. Otóż nie do końca :-) o czym za chwilę się przekonacie :-) 

Przypadek i nasze niezdecydowanie spowodowało powstanie nietypowej pracy plastycznej :-) jednak nam się bardzo spodobała :-) A jak do tego doszło? Już opowiadam :-)

Pomysłodawczyni projektu ZWIERZAKI CUDAKI 2 zafundowała wszystkim uczestnikom niezłą zabawę przedłużając projekt :-) Na grudzień zaplanowany jest tylko jeden cudak, rzecz oczywista czas, czas i czas :-) w grudniu płynie pięć razy szybciej niż w innych miesiącach :-) A cudakiem grudnia został oczywiście nie kto inny jak tylko RENIFER :-) Dzisiaj nasza pierwsza odsłona w projekcie (bo jeden już powstał tu, ale nie w ramach projektu :-))

Dzisiaj bardzo szybki i łatwy w wykonaniu eksperyment, ale jak się u nas okazało jednocześnie bardzo zaskakujący. Zapraszamy na szybki opis i fotorelacje :-)

Dzisiaj chcemy Wam pokazać nasz wieniec adwentowy. Bardzo proste wykonanie, do którego Ignaś użył zielonych guzików, czerwonej kokardki, kanwy artystycznej oraz kleju na gorąco.