Dzisiaj iście zimowy eksperyment, postanowiliśmy zrobić swoją własna kontrolowaną zamieć śnieżną :-)
Do jej wykonania Ignacy potrzebował:
- oliwki dla niemowląt (bezbarwnej),
- białej farby,
- tabletek musujących,
- brokatu,
- bardzo ciepłej wody,
- oraz szklanki,
Na początek należy wlać oliwkę wypełniając szklankę w 3/4.
Następnie do wony należy dodać białej farby, tak aby zabarwić wodę na biało. Następnie dodać brokat (opcjonalnie) i całość dobrze wymieszać.
Gdy nasza biała mikstura jest już gotowa powoli należy ją wlać do szklanki z oliwką, po czym odczekać aż całość opadnie na dno szklanki.
Gdy biała ciecz jest już na dole można przejść do ostatniego etapu. Rozdrabniamy na małe kawałeczki nasza tabletkę musującą...
...i po jednym kawałeczku wrzucamy do szklanki obserwując reakcje :-)
W szklance powstaje prawdziwa zamieć śnieżna :-) W zależności od wielkości naczynie w którym robiony jest sztorm tra on od ok 2-3 minut do nawet 5. Im większe naczynie tym dłuższa zabawa. Niestety my mieliśmy za mało oliwki aby wykonać doświadczenie w większym naczyniu, ale na pewno je powtórzymy właśnie wykorzystując większe naczynie i więcej oliwki :-)
Czynności takie same jak przy pierwszej próbie :-) a poniżej efekty uwiecznione na zdjęciach :-)
Pod koniec mieliśmy prawdziwą zamieć śnieżną, całość wirowała w niesamowitym tempie :-) tworząc piękne widoki
Eksperyment obok pienistego wulkanu, zrobił na Ignasiu największe wrażenie ze wszystkich dotychczas przeprowadzonych :-)
Wpis [powstał w ramach PIĄTKÓW Z EKSPERYMENTAMI oraz projektu "Spoza tęczy"
Fajny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie fascynacja Ignasia
To fakt, eksperyment wyjątkowo mu się spodobał :-) musze dokupić oliwki hihi
Usuńczadowe! Podoba mi się!!! Nie znałąm ego! Frankowi tez się spodoba
OdpowiedzUsuńMy też taki eksperyment musimy przeprowadzić :-)
OdpowiedzUsuń