Ostatnie wydarzenia w naszym życiu (tu czyt. mój wypadek, operacja i uziemienie na dobrych kilka tygodnia) bardzo sprzyjają czytaniu książek. I choć zawsze dużo czytałam Ignasiowi, teraz jest to jedyne co robimy :-). Ma to swoje dobre strony (nie licząc bólu nogi :-)). Dlatego też ostatnio znacznie częściej pojawiają się na blogu książki. I ta tendencja utrzyma się przez najbliższe tygodnie. Postaram się opisywać je na bieżąco (ale już na starcie miałam zaległości w liczbie ok 10 sztuk :-)). Ale koniec narzekania, mam nadzieje, że szybko wszystko nadrobię, dzięki czemu będziecie mogli na śledzić co czytamy. A dzisiaj o bardzo wartościowej książce, na którą natknęłam się przypadkowo, ale jej tytuł bardzo mnie zaintrygował. Postanowiłam, że musimy ją przeczytać. I bardzo się cieszę, że tak się właśnie stało. Ziarenko Prawdy , to współczesna opowieść z elementami fantasy, jednak temat a raczej problem jaki porusza, nie był bliższy żadnym innym czasom jak tylko obecnym. Pi...