Podczas długich jesiennych i zimowych wieczorów, staram się zawsze zapewnić Ignasiowi ciekawą i rozwijającą zabawę. Mam kilka pewniaków wśród nich gry planszowe, puzzle oraz oczywiście klocki. Przy tych ostatnich potrafi razem z tatą spędzać godziny, budując wymyślne konstrukcje i budowle. Ostatnio jednak zauważyłam, że posiadane przez nas zestawy nieco mu się znudziły, faktem było, że od dłuższego czasu nie dostał żadnych nowych kompletów. Postanowiła więc poszukać czegoś ciekawego. Wiedziałam na pewno, że nie zechce kolejnego zestawu lego (tych ma sporo). Gdy trafiłam na klocki Meli , pomyślałam, że to jest to. Ciekawy kształt (przypominający puzzle), łatwy sposób łączenia oraz dodatkowe elementy w postaci złączników i kół, co pozwala tworzyć pojazdy, przemawiały na plus. Postanowiłam zaopatrzyć go w jeden z większych zestawów Constructor EDU , który liczy 1200 elementów i dostępny jest w bardzo poręcznym plastikowym pudełku z wygodnym zamykaniem.