Podczas długich jesiennych i zimowych wieczorów, staram się zawsze zapewnić Ignasiowi ciekawą i rozwijającą zabawę. Mam kilka pewniaków wśród nich gry planszowe, puzzle oraz oczywiście klocki. Przy tych ostatnich potrafi razem z tatą spędzać godziny, budując wymyślne konstrukcje i budowle. Ostatnio jednak zauważyłam, że posiadane przez nas zestawy nieco mu się znudziły, faktem było, że od dłuższego czasu nie dostał żadnych nowych kompletów. Postanowiła więc poszukać czegoś ciekawego. Wiedziałam na pewno, że nie zechce kolejnego zestawu lego (tych ma sporo). Gdy trafiłam na klocki Meli, pomyślałam, że to jest to. Ciekawy kształt (przypominający puzzle), łatwy sposób łączenia oraz dodatkowe elementy w postaci złączników i kół, co pozwala tworzyć pojazdy, przemawiały na plus. Postanowiłam zaopatrzyć go w jeden z większych zestawów Constructor EDU, który liczy 1200 elementów i dostępny jest w bardzo poręcznym plastikowym pudełku z wygodnym zamykaniem.
Jak już wspomniałam, posiadamy zestaw liczący 1200 elementów. Na stronie producenta znajdziecie szeroki wybór innych zestawów o mniejszej liczbie elementów. Są także typowo przeznaczone dla dziewczynek z różowymi i fioletowymi klockami jak i dla chłopców. Wybór na prawdę jest spory. Klocki są polskiej firmy i ich produkcja również odbywa się w Polsce, co w dobie produkcji wschodniej jest niewątpliwie dużą zaletą produktów. Każdy z zestawów zawiera także instrukcję oraz przykładowe wzory, które dzieci mogą odwzorowywać. Jednak zapewniam Was, że po kilku godzinach spędzonych przy klockach, będą powstawały niesamowite konstrukcje przy użyciu dziecięcej wyobraźni. Te klocki dają na prawdę nieograniczone możliwości.
Klocki wykonane są z bardzo dobrej jakości plastiku, są na tyle elastyczne, że pozwalają na delikatne odgięcia w celu dopasowania elementów, które idealnie do siebie pasują i bardzo mocna się trzymają. Dzięki temu możliwe jest wykorzystanie wybudowanych pojazdów czy budowli do zabawy.
Zabawa klockami rozwija nie tylko wyobraźnię czy cierpliwość, wpływa także na poprawę zdolności manualnych, precyzji ruchów czy koordynację wzrokowo - ruchową. Uczy także logicznego myślenia oraz planowania i przewidywania. Taka zabawa jest też okazją do wspólnej zabawy rodziców z dzieckiem a co za tym idzie wspólnie spędzonego czasu.
Ignacy jako wielki miłośnik czterech kółek, rozpoczął budowę aut oraz mostów, które później stały się przedmiotem wielogodzinnych zabaw.
U nas klocki Meli sprawdziły się idealnie. Ignasiowi bardzo spodobało się tworzenie przy ich użyciu. Także jeżeli szukacie ciekawych, dobrej jakości i dających wiele możliwości klocków, to zdecydowanie polecamy zestawy Meli :-)
Klocki najdziecie TUTAJ
Wpis powstał w ramach projektu: POLECAMY NA ŚWIĘTA
Zadowolony mały konstruktor :)
OdpowiedzUsuńSama bym się takimi pobawiła ;d
OdpowiedzUsuńwyglądają jak tzw. wafle tylko miniaturowe. rzeczywiście mogą się sprawdzić.
OdpowiedzUsuńFajna odmiana od Lego :)
OdpowiedzUsuńX lat temu mieliśmy podobne klocki, ale zdecydowanie gorszej jakości. Młody uwielbiał się nimi bawić, więc w tym przypadku jestem jak najbardziej na tak, zwłaszcza, że te klocki wyglądają o niebo lepiej :)
OdpowiedzUsuńMamy je w przedszkolu i w każdej grupie robią furorę. Ciągle się nimi dzieci bawią, ba możlieosci budowania z nich rowniez jest bardzo dużo ;)
OdpowiedzUsuńSuper, sama chętnie bym poukładała takie klocki :)
OdpowiedzUsuńSzukałam pomysłu na prezent dla maluszka ! dzięki za podpowiedź
OdpowiedzUsuńTeż dziękuję za podpowiedź bo znalazłam właśnie prezent dla chłopca w rodzinie;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o istnieniu takich klocków. Moje dziecko razem ze swoim tatusiem kompletnie, by oszaleli. A ja miałabym z pewnością co najmniej pół dnia spokoju :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent i ile radości 😀
OdpowiedzUsuńI teraz mam dylemat czy samemu sobie takich nie skombinować ;)
OdpowiedzUsuń