Po lekturze książki Miejsca rzeczy zapomnianych, która to wywarła na nas ogromne wrażenie, wiedzieliśmy, że musimy sięgnąć po drugą Baśń Współczesną jaka ukazała się nakładem Wydawnictwa Adamada. I po raz kolejny nie zawiedliśmy się Iwo z Nudolandii Doroty Suwalskiej, to mistrzowskie połączenie świata baśniowego ze współczesnymi realiami, które przeplecione jako jedna całość dały bardzo interesujący efekt.
W krainie Nudolandii wszystko było poukładane i przewidywalne a mieszkańcy żyli w spokoju i harmonii poza jednym wyjątkiem. Córka władcy Mirabella żądna była przygód i nie znosiła życia w Nudolandii. Niejednokrotnie przysparzała przez to zmartwień swemu ojcu. Pewnego dnia Król postanowił położyć kres występkom małej królewny i podarował jej w prezencie...telewizor. Od tego czasu Mirabella spędzała cała dnie (poza nauką) na oglądaniu programów i filmów o superbohaterach. Tak mijały lata aż pewnego dnia na Królestwem zawisły czarne chmury a raczej wielki i straszny smok.
W królestwie zapanowała panika, mieszkańcy bali się potwora a władze starały się znaleźć rozwiązanie z sytuacji. Na ratunek pojawiali się różni śmiałkowie od Hero, Super Hero aż po Super Hiper Hero jednak żadnemu z nich nie udało się zgładzić Smoka. Na szczęście rękę na pulsie trzymał ogrodnik Iwo.
Iwo z Nudolandii to bardzo ciekawa Baśń Współczesna, która pozwala dzieciom przenieść się do świata magii i czarów jednocześnie naszpikowana jest akcentami z naszego życia. Od kiedy odkryliśmy ten gatunek literacki, jesteśmy jego wiernymi fanami. Mamy nadzieję, że Wydawnictwo Adamada niebawem powiększy swój dorobek o kolejne pozycje z tego gatunku.
Nas również ta książka zachwyciła:)
OdpowiedzUsuńA na nas musi trochę poczekać.
OdpowiedzUsuń