Przejdź do głównej zawartości

Matrioszka - zabawka z potencjałem

Gdy sięgnę pamięcią do mojego dzieciństwa poza nasza huśtawką na drzewie, zawsze mam przed oczami wielką, czerwoną, prawdziwą rosyjską matrioszkę, którą dostałam od dziadka. Pamiętam godziny spędzone na jej układaniu, była moja "maskotką", którą wszędzie ze sobą nosiłam. Z czasem stała się ulubionym elementem dekoracyjnym mojego pokoju. Niestety babuszka nie przetrwała próby czasu. Mając te wspomnienia w pamięci, wiedziałam, że moje dzieci tez muszą mieć taka matrioszkę. Nikodem bardzo dobrze radzi sobie manualnie, z percepcja wzrokowa też nie ma problemów, mimo, że nie ma jeszcze dwóch lat, potrafi także prawidłowo uszeregować elementy według wielkości. Widząc jak sobie z tym radzi, stwierdziłam, że to idealny moment na zaprezentowaniu mu właśnie matrioszki. I to był strzał w dziesiątkę. Synek od razu zrozumiał na czym polega zabawa.


Wybierając matrioszkę postawiłam na dobrze nam znaną firmę Small Foot. Posiadamy kilka zabawek tego producenta i nigdy się nie zawiedliśmy. Nie inaczej było i tym razem. Drewniana, składającą się z 9 elementów matrioszka wykonana została z najwyższą starannością. Nie tylko malowanie jest bardzo dokładne, ale także środek laleczek jest bardzo dobrze wyszlifowany. Największa lala ma wysokość 10 cm, najmniejsza 4cm. To co budziło moje największe obawy, to to czy synek, który wszystko chce robić sam, poradzi sobie z jej łączeniem i rozkładaniem. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne ponieważ producent tak dokładnie dopasował do siebie elementy, że synek bez problemu może je wcisnąć jak i rozłączać. Jednoczenie są na tyle ciasno połączone, że nie otwierają się same. Na prawdę bardzo precyzyjna robota.





Zabawa matrioszką to nie tylko fajny sposób na spędzenie przez dziecko czasu, to także, a raczej przede wszystkim, bardzo intensywny trening dla dziecka i rozwój wielu kluczowych dla prawidłowego rozwoju umiejętności takich jak:

- motoryka mała,
- precyzja ruchów ręki,
- logiczne myślenie 
- percepcja wzrokowa,
- koordynacja ręka - oko,
- rozwija słownictwo (duży, mały, większy, mniejszy) 
- cierpliwość,
- skupienie uwagi,
- kreatywność,
- czy pobudza ciekawość świata. 











Jak bawimy się lalą? Oczywiście synek wkłada jedną w drugą zamykając je kolejna od najmniejszej do największej. Jednak zabawkę można wykorzystać także do innych aktywności. My na przykład ustawiamy pojedyncze elementy od największego do najmniejszego i odwrotnie. Synek postanowił także ostatnio sprawdzić ich wagę :-) Możliwości jest na prawdę sporo :-)









Jeżeli szukacie ciekawej zabawki dla Waszej pociechy, która zajmie ja na dłużej i pozwoli jednocześnie ćwiczyć wiele umiejętności, to bardzo plecami Was właśnie matrioszkę, którą znajdziecie w sklepie Kabum.pl.




  

Komentarze

  1. Cudowne są te pingwinki. Gdy byłam dzieckiem, miałam takie prawdziwe Matrioszki. ☺

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ponad 100 pomysłów na prace plastyczne dla dzieci

Dla wszystkich którzy lubią kreatywne zabawy postanowiłam zabrać w jednym miejscu ponad..... pomysłów na prace plastyczne. Proste w wykonaniu, nie potrzebują dużych nakładów materiałów ani czasu. Mamy nadzieje, że spodoba Wam się takie zestawienie :-)  

Lotti Karotti czyli świetna gra rodzinna od Smarkacz.pl

U nas kolejna fantastyczna gra, którą chcemy Wam pokazać. Niedawno zagościła w naszym domu a już zdobyła nasze serca. Przeurocze króliczki oraz marchewka, która potrafi wpędzić w niezłe tarapaty graczy czyli Lotti Karotti we włanej postaci. Proste zasady i duże kolorowe elementy do znaki rozpoznawcze gry, które gwarantują dobrą zabawę. Nasza pochodzi ze sklepu Smarkacz.pl

Uciekający pieprz - "Wakacyjne PIĄTKI z eksperymentami"

Kolejny wakacyjny piątek i kolejny eksperyment w ramach inicjatywy "Wakacyjne PIĄTKI z eksperymentami ", której pomysłodawczynią jest  Karolowamama .  Do wykonania naszego eksperymentu - uciekający pieprz - potrzebujemy: - miski/głębokiego talerza, -  pieprzu, - płynu do naczyń, - małego pojemnika, - wody.