Przejdź do głównej zawartości

Wiosenne połowy - pomysł na zabawę bez zabawek :-)

Wiosna tuż, tuż więc u nas pierwsza wiosenna zabawa. Wiosenne połowy to bardzo prosta i szybka w przygotowaniu zabawa, która dziecku dostarcza wiele radości i satysfakcji, przy okazji dając okazję do ćwiczeń motoryki małej, koordynacji ręka - oko, precyzji ruchów ręki czy cierpliwości i koncentracji. To także świetna zabawa sensoryczna :-) 



Wystarczy do dwóch misek nalać wody i do jednej z nich wrzucić kwiatki. Jeszcze tylko narzędzie do połowów (u nas sitko) i zabawa gotowa :-)

Tak więc zapraszam na wspólne polowy :-)    












Komentarze

  1. Bardzo pomysłowe :-) Sama bym na to nie wpadał, bo może dlatego,że małych dzieci brak :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna zabawa! Lubię taki typ aktywności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się tak bawiliśmy, kiedy nasz synek był mały. Chyba każde dziecko lubi zabawy z wodą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. na pewno spróbuję, tylko muszę przygotować na to otoczenie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez organizowaliśmy dzieciakom takie szybkie i proste zabawy, nie było mowy o tym, aby nie dawały się w nie wciągnąć z wielkim uśmiechem. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ponad 100 pomysłów na prace plastyczne dla dzieci

Dla wszystkich którzy lubią kreatywne zabawy postanowiłam zabrać w jednym miejscu ponad..... pomysłów na prace plastyczne. Proste w wykonaniu, nie potrzebują dużych nakładów materiałów ani czasu. Mamy nadzieje, że spodoba Wam się takie zestawienie :-)  

Lotti Karotti czyli świetna gra rodzinna od Smarkacz.pl

U nas kolejna fantastyczna gra, którą chcemy Wam pokazać. Niedawno zagościła w naszym domu a już zdobyła nasze serca. Przeurocze króliczki oraz marchewka, która potrafi wpędzić w niezłe tarapaty graczy czyli Lotti Karotti we włanej postaci. Proste zasady i duże kolorowe elementy do znaki rozpoznawcze gry, które gwarantują dobrą zabawę. Nasza pochodzi ze sklepu Smarkacz.pl

Eksperyment "Wybuchowa dynia"

Wielkimi krokami zbliża się Halloween, i choć osobiście nie jestem zwolenniczką tego święto, to mieszkając w Wielkiej Brytanii, trudno przejść obok tego tematu obojętnie. Tak więc symbolicznie ale zawsze staramy się w jakiś sposób podejść do sprawy z rozwagą i oczywiście dobrą zabawą :-) W tym roku poza kilkoma dyniami, które Ignaś już wykonał zrobiliśmy jeszcze eksperyment "Wybuchowa dynia" :-). Prezentuje Wam go dzisiaj w ramach Piątków z eksperymentami .