O tym jak bardzo lubimy i cenimy gry firmy Alexander, pisałam już wielokrotnie. Ostatnio w naszym zbiorze pojawiła się kolejna pozycja tego wydawnictwa i jak zawsze okazała się bardzo ciekawa. Granie w nawlekanie to gra przeznaczona dla dzieci od 4 roku życia a grać w nią może od 2 do 3 graczy.
W pudełku znajdziemy:
- 32 karty wzorów,
- 3 słupki,
- 3 podstawki,
- 12 kul w 4 kolorach,
- 12 kostek w 4 kolorach,
- 3 koła,
- 3 trójkąty,
- 3 kwadraty,
- 30 żetonów,
- oraz instrukcję.
Granie w nawlekanie ma kilka wersji gier. W zależności od wieku, zainteresowań i umiejętności dziecka, zestawem można się bawić na różne sposoby. Maluchy mogą nawlekać na słupek dowolne figury lub w danym kolorze. Nieco starsze dzieci mogą do zabawy wykorzystać dołączone do zestawu karty z wzorami i podczas rozgrywki układać wybrany wzór. Nieco trudniejszą opcją jest zapamiętywanie wylosowanego wzoru i układanie go z pamięci.
Kolejną opcją do której można wykorzystać elementy gry, to nawlekanie figur w jak najszybszym czasie, tak aby zakryć cały słupek. Kolejną wersją jest nawlekanie figur, tak aby znalazło się ich jak najwięcej na drążku. Tak więc zastaw ma naprawdę wiele zastosowań a dzieci uwielbiają takie zabawy.
Jeszcze jednym zastosowaniem wybranych elementów zestawu jest odwzorowywanie ułożonych na jednej podstawce elementów. Jest to opcja dla jednego gracza i pozwala ćwiczyć wiele kluczowych umiejętności.
Granie w nawlekanie to gra wchodząca w skład serii Sowa Mądra Głowa, przez co wyróżnia się wieloma walorami edukacyjnymi. Dzieci podczas zabawy ćwiczą koncentrację, motorykę małą, koordynację wzrokowo - ruchową, pamięć, skupienie, precyzję ruchów ręki czy logiczne myślenie. Grę serdecznie polecamy wszystkim przedszkolakom :-)
Mamy tą grę w podobnej wersji z tym, że z koralikami do nawlekania! ;) Uwielbiamy ją!!!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie fantastyczna zabawka i dla mniejszych i trochę większych dzieci. Kreatywna i rozwijająca, można nawet się ścigać w układanie jeśli to zabawka dla rodzeństwa.
OdpowiedzUsuńI proszę i znowu fajna gra, a tu dziecka brak, jak nic trzeba dorobić :-)))
OdpowiedzUsuń