Kompletowania wyprawki dla naszego drugiego synka jest znacznie prostsze niż przy Ignasiu. Oczywiście wynika to z doświadczeń oraz błędów jakie popełniłam za pierwszym razem. Prawdą jest także, że różnica ośmiu lat jest ogromną przepaścią i porównanie rynków niemowlęcych (tego obecnego oraz tego z 2010 roku) jest niemożliwe, ponieważ to są dwa różne światy. Mamy, które podobnie jak ja mają stosunkowo dużą różnicę wieku między dziećmi wiedzą o czym piszę :-)
Gdy nadszedł czas skompletowania ubranek na pierwsze trzy miesiące życia naszego maluszka, z góry miałam obmyślony plan działania. Dokładnie pamiętałam co najlepiej sprawdziło się przy Ignasiu, a co kompletnie się nie przydało. Chcąc uniknąć powielenia błędów i niepotrzebnie wydanych pieniędzy stworzyłam swój własny plan działania oraz wytyczne, którymi się kierowałam.
Po pierwsze: kupuje rozmiar 62!!!
W zakupach ubranek całkowicie pominęłam rozmiar dla wcześniaków oraz 56. Powód: Ignacy urodził się 57 cm długi i od pierwszego dnia zakładałam mu wszystko w rozmiarze 62.
Po drugie: stawiam na wygodę!!!
Ignaś pierwsze 3 miesiące swojego życia przespał. Kilkunastominutowe pobudki na karmienie i zabiegi pielęgnacyjne stanowiły bardzo krótką część doby. Dlatego też w tym okresie swojego życia głównym jego ubiorem były tzw. pajacyki i body. Niestety cudne koszule, jeansy czy kamizelki nie doczekały się swojej szansy. Dlatego też tym razem, jak już wspomniałam, stawiam na wygodę, co oznacza, ze w szafie maluszka zawisły głównie...pajacyki :-)
Po trzecie: stawiam na jakość!!!
I ponownie odwołam się do zdobytych już doświadczeń. Doskonale pamiętam ubranka gotowane po raz enty, które wyglądały jak nowe oraz te, które po pierwszym praniu wylądowały w koszu na śmieci. Dlatego też bardzo ważne jest dla mnie to aby ubranka były dobre jakościowo. Zwyczajnie nie chcę tracić pieniędzy na coś czego nie użyję.
Mając na uwadze powyższe kryteria oraz fakt że synek rodzi się początkiem jesieni, w szafie naszej kruszynki pojawiła się spora ilość pajacyków, które podzielić możemy na dwie kategorię: piżamki oraz ubranka wyjściowe.
Pajacyki do spania wybierałam w jasnych kolorach oraz w najprostszej formie. Przede wszystkim mają być wygodne podczas snu, posiadać zapinania na zatrzaski oraz odpinane obie nogawki. Ponadto zależało mi na możliwości ich wygotowania. Wszystkie moje wymagania spełniła polska firma P.P.H.U.MROFI.
Kompletując zestawy ubranek tzw. wyjściowych kierowałam się także przede wszystkim wygodą dziecka. Na szczęście dzisiejszy rynek wychodzi na przeciw takim mamom jak ja i ma dość szeroki wybór. Firma Marija ma bardzo ciekawe pajacyki, które idealnie spełniają także funkcję ubranek wyjściowych.
W takim zestawie nasz synek opuści szpital po narodzinach :-) Tradycyjny pajacyk został połączony z klasyczną elegancją i powstało ubranko idealne na wyjście. Ja planuję takie zestawy używać podczas wizyt u rodziny czy lekarza. Poza ciekawą formą pozostają nadal wygodne dla maluszka, a to ma dla mnie największe znaczenie. Posiadają także zapinanie na zatrzaski na całej długości włącznie z nóżkami. Tył jest gładki przez co maluszkowi będzie wygodnie leżeć. Idealne na pierwsze miesiące życia.
Do granatowego pajacyka dobrałam do kompletu czapeczkę. Całość prezentuje się bardzo stylowo a jednocześnie jest wygodne dla niemowlaka.
Teraz już wiecie jak podchodzę do kompletowania wyprawki dla naszego maluszka. A Wy na co zwracacie najbardziej uwagę???
Ślicznisci
OdpowiedzUsuńUbranka dla Maluchów są przesłodkie ❤️
OdpowiedzUsuńJa zapraszam Cię na mój blog do kategorii WYPRAWKA, tam znajdziesz moje sprawdzone produkty
OdpowiedzUsuńDzięki za informację, na pewno zerknę :-)
Usuńprzesłodkie te ubranka :D jeeeny jak ja uwielbiałam takie małe cudeńka ubierać moim maluszkom. Aż mi się przypomniał ten bezbłogi czas
OdpowiedzUsuńSłodkie te pajacyki. Takie urocze małe ehhh kiedy to było jak moja córeczka takie nosiła
OdpowiedzUsuńPiękne są te ubranka. Dla mnie to też był magiczny czas.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście chyba nie warto kupować zbyt małych rozmiarów ubranek. Tym bardziej, że kolejne dziecko jest często większe.
OdpowiedzUsuńJa zostawiłam sobie wszystkie ciuszki po pierwszej córce, wygladaly jak nowe pomimo wielu prań :) Teraz dryga corka nosi te ciuszki i sporadycznie dokupujemy cos nowego :)
OdpowiedzUsuńPs. Ten elegancki pajacyk jest cudownt!
Ja mam kilka pierwszych ubranek Julcia w swojej szafie. Z kilku też zrobiłam maskotkę :)
OdpowiedzUsuńTen pajacyk z szelkami jest uroczy
OdpowiedzUsuńCudeńka te ubranka
OdpowiedzUsuńJakie piękne ubranka ;)
OdpowiedzUsuń