Ostatnio jednym z głównych tematów jaki zajmuje moje myśli i czas to kompletowanie wyprawki dla synka. Na blogu mieliście już okazję przeczytać kilka artykułów w tej tematyce, a dzisiaj kolejny temat z serii. Chciałam Wam napisać o pewnej zabawce, która przez ostanie lata zyskała bardzo wielu zwolenników zarówno wśród rodziców jak i samych maluszków. Mowa będzie o foteliku na biegunach. Podejmując decyzję o tym, iż chcę aby nasz maluszek miał od pierwszych dni takie miejsce w którym mógłby w spokoju pospać w ciągu dnia, nie sądziłam, że wybór tego gadżetu może okazać się tak czasochłonnym. Okazało się że rynek oferuje sporą ich ilość a podjęcie ostatecznej decyzji może sprawić niemały problem. Dlatego też postanowiłam napisać Wam na jaki leżaczek zdecydowaliśmy się i dlaczego.
Nasza decyzja padła na fotelik na biegunach rośnij ze mną (zobacz) firmy SmilyPlay. Co o tym zadecydowało? Argumentów było sporo. Przede wszystkim fakt, że wybrany przez nas fotelik "rośnie" wraz z dzieckiem i może być przez nie użytkowane od urodzenia aż do 3 roku życia (do 18 kilogramów). Drugą bardzo ciekawą funkcją, która miała wpływ na naszą decyzję to dołączona do zestawu lampka, która reaguje na płacz dziecka i zapala się automatycznie. Można także nagrać swój głos, który po przebudzeniu maluszka uspokoi a rodzicom da chwilę na dojście do dziecka leżącego w foteliku. Dodatkowo jest możliwość przymocowania lampki np. do łóżeczka.
Fotelik wyposażony jest także w łagodne melodie, delikatne ruchy oraz wibracje. Istnieje możliwość regulowania oparcia oraz zablokowania płoz blokadą. Dzięki temu fotelik sprawdzi się także jako krzesełko do karmienia.
Ponadto złożenie fotelika jest bardzo szybkie i proste. Pokrycie jest bardzo ładnie zaprojektowane i o ciekawej kolorystyce. Łatwo się je ściąga i można je prać w pralce. Ponadto jest bardzo lekki dzięki czemu łatwo go przenosić. Wszystkie te argumenty sprawiły, że nasza decyzja padła na fotelik na biegunach rośnij ze mną firmy SmilyPlay.
Jestem przekonana, że synek spędzi w nim wiele miłych i błogich chwil na drzemkach i zabawach.
Wybór jest w tej chwili zdecydowanie za duży...
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy innej firmy ale był bardzo podobny
OdpowiedzUsuńU nas w domy mówiliśmy na to cudo Ciechocinek :D
OdpowiedzUsuńA ja przy mojej pierwszej córeczce zdecydowałam się na taką francuską pufę Doomu, która okazała się katastrofą. Tutaj to jest hit, którego zupełnie nie rozumiem. Mam nadzieję, że Wasz leżaczek dobrze się sprawdzi. 😊
OdpowiedzUsuńTeraz to rzeczywiście dużo tego wszystkiego, ja pamiętam 15 lat temu tradycyjne,, chodziki" 😊
OdpowiedzUsuńO kurcze, niezłe teraz wynalazki można sprawić swoim Maluszkom:) Gadżet super i pewnie sprawi taki dla swojego Dziecka, jak już będę je miała:) Moja kochana siostrzenica miała podobny i lubiła w nim przesiadywać:)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy huśtakę, ale dokładnie ten model co Ty ma moja szwagierka i bardzo sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście, póki co, nie mam takich dylematów :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takich cudenek nie było, kiedy moje dzieci były małe.
OdpowiedzUsuńFotelik funkcjonalny, a do tego ładnie się prezentujący. :)
UsuńMieliśmy bardzo podobny model i służył nam dlugo
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy inny, ale i tak bardzo rzadko używany, bo zabronił nam ortopeda
OdpowiedzUsuńMy dostalismy w prezencie tuz po narodzinach corki. Uzywala przez okolo rok.
OdpowiedzUsuńFotelik na biegunach to był u nas trzał w 10 :) Kiedy musiałam chociażby iść do łazienki, mogłam bez obaw syna zostawić w nim :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, zę Twojemu dziecku będzie w nim dobrze!
OdpowiedzUsuńWybór jest teraz tak ogromny i zróżnicowane przedziały cenowe, że naprawdę ciężko podjąć decyzję
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo dobrze, ważne żeby dzieciątku przypadło do gustu bo jak nie to niestety strata kasy
OdpowiedzUsuńJeśli szukacie fotelika do samochodu to sprawdźcie na stronę https://www.besafe.com.pl/ to sklep który oferuje sprawdzone bezpieczne foteliki dla młodszych jak i dla starszych dzieci. To dobra i atrakcyjna oferta. Warto ją znać.
OdpowiedzUsuń