Dokładnie osiem lat minęło od kiedy wraz z mężem szykowaliśmy naszą pierwszą wyprawkę dla Ignasia. Dziś synek z niecierpliwością czeka na dzień kiedy przestanie być jedynakiem i z ogromną radością pomaga nam kompletować wyprawkę dla nowego członka rodziny. Jak już niedawno wspominałam, nie znamy płci maluszka, więc obecnie skupiamy się na niezbędnych rzeczach, które możemy nabyć w wersji neutralnej. I do takich gadżetów na pewno należy uspokajająca Małpka Myla firmy VTECH, która dzięki swej kolorystyce i prostej formie, wkomponuje się idealnie zarówno w pokoju chłopca jak i dziewczynki.
Część z Was zapewne zastanawia się jaką funkcję ma spełniać prezentowana przez nas dzisiaj Małpka? Otóż owy przedmiot to tzw. uspokajacz, którego zadaniem jest zapewnienie dziecku spokojnego snu. Myla to aż pięć różnych szumów, których zadaniem jest wygłuszenie wszystkich zewnętrznych dźwięków. Życie w mieście wiąże się z koniecznością przyzwyczajenia się do występowania ciągłych hałasów. Karetki pogotowia, straż pożarna czy syreny aut policyjnych to tylko kilka przykładów, które można mnożyć w nieskończoność. Posiadanie także starszego rodzeństwa gwarantuje maluszkowi całą gamę nieprzewidywalnych odgłosów, dźwięków i zaskakujących "niespodzianek" z efektem dźwiękowym w roli głównej. W naszym domu spodziewać możemy się wszystkich wyżej wymienionych "umilaczy snu", dlatego też w pierwszej kolejności postanowiłam zadbać o to aby sen naszego maluszka był spokojny, bez zbędnego przerywania i bez nikogo niechcianych niespodzianek, a Małpka Myla pozwoli mi to osiągnąć.
Urządzenie samo w sobie jest bardzo proste w obsłudze. Na przodzie posiada kilka przycisków, które dzięki odpowiedniemu oznakowaniu, pozwalają na intuicyjne ich użycie. Możliwość regulowania głośności jest dość istotnym szczegółem, gdyż dziecko dziecku nie równe i preferencje co do intensywności dźwięków mogą być różne. Małpka posiada wspominane już szumy (sztuk pięć): suszarka, odkurzacz, dźwięki puszczy, plumkająca woda oraz ukochane przez wszystkie maluszki bicie serca. Ponadto mamy także pięć kołysanek. Dodatkowo Małpka jest także źródłem delikatnego światła. Przyciskając znaczek lampki uruchamiamy światło, które pojawia się na policzkach naszej Małpki. Intensywność światła możemy regulować na dwóch poziomach, dzięki czemu, Myla może spokojnie pełnić funkcję nocnej lampki na przykład podczas nocnej zmiany pieluszki.
Małpka zasilana jest przez port USB, dzięki czemu jej użycie jest znacznie prostsze. Nie ma konieczności podłączania kabla czy wymiany baterii. A po naładowaniu urządzenia jego czas pracy to aż 8 godzin. Z tyłu zamontowany został także ogonek Małpki, który pełni jednocześnie funkcję zawieszki.
Myla to dość inteligentne stworzenie, po jego włączeniu mamy możliwość ustawienia czasu pracy, po którym urządzenie samo się wyłączy. Mamy też włącznik i wyłącznik, które pozwalają na ręczną obsługę. Po przeciwnej stronie mamy wskaźnik naładowania baterii, który pozwala na kontrolowanie ilości zużytej energii.
Do zestawu dołączona została także bardzo przydatna zaczepka, dzięki której możemy zaczepić naszą Małpkę dosłownie wszędzie tam gdzie znajduje się nasz maluszek. W wózku czy nosidełku, na macie czy w łóżeczku, w samochodzie czy na leżaczku, Małpka Myla może towarzyszyć naszym pociechom zapewniając im jednocześnie spokojny i błogi sen.
Należy także wspomnieć o wymiarach Małpki, gdyż zdecydowanie należą one do jej ogromnych zalet. Jej wysokość (wliczając ogon) to zaledwie 17 cm, rozpiętość uszu to 12 cm a grubość 3,5 cm. Takie rozmiary sprawiają, że Małpka zmieści się wszędzie, nie będzie przeszkadzała swoimi gabarytami a z czasem stanie się ulubioną zabawką, którą nasze dzieci będą zabierały ze sobą na spacery, do parków czy na zakupy.
Kilka danych technicznych
- 2 poziomy jasności,
- 16 minut kołysanek i uspokajających szumów,
- Bateria 750 mAH,
- 8 godzin pracy na baterii,
- Lampka sygnalizująca ładowanie,
- Automatyczne wyłączanie po 60 minutach,
- Rzep ułatwiający montaż w zestawie,
- Kabel do ładowania przez USB w zestawie,
- 3 Lata gwarancji.
Czy polecamy Małpkę Myle? Zdecydowanie TAK. Z pośród wielu uspokajaczy dostępnych na rynku to nasz faworyt. Przemawia za tym nie tylko atrakcyjna cena ale także wielofunkcyjność, niewielkie rozmiary, możliwość wielokrotnego ładowania, uniwersalność ale przede wszytkim łatwość z jaką utrzymamy naszą Małpkę w czystości. Nie muszę martwić się o zbierający się kurz, wystarczy przetrzeć Mylę ściereczką i po problemie :-) Jestem pewna, że nasz maluszek podobnie jak my, doceni to urządzenie i spędzi w jego towarzystwie wiele przespanych nocy :-)
Małpkę Myle znajdziecie TUTAJ
Fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna rzecz i ile ma funkcji😊
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny gadżet :)
OdpowiedzUsuńSzykowanie takiej wyprawki to musi być wielka frajda :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i przydatny gadżet. I do tego wszechstronny - kilka rodzajów szumów i melodyjek z pewnością pomoże przy uspokojeniu maluszka. :)
OdpowiedzUsuńO, jaka świetna ta małpka. Ładna, estetyczna, pomysłowo zrobiona. I bardzo praktyczna. Dobrze, że powstają takie fajne rzeczy, które ułatwią młodym rodzicom opiekę nad dzieckiem.
OdpowiedzUsuńNo tak... Moje dziecko nie miało Myli, więc jej funkcję pełniła suszarka albo okap :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa. Uwielbiam takie gadżety
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta lampka.
OdpowiedzUsuńNie dość, że chroni przed ciemnością to jeszcze jest sympatyczna ;)
OdpowiedzUsuńEch...my też jeszcze nie znamy płci, a za tydzień wchodzimy w 6 miesiąc ciąży :-/ Maluszek umiejętnie się zakrywa :) Cudowna lampeczka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŻałuję że nie mialm takiej dla corki.
OdpowiedzUsuń