Klasyki, dzieła ponadczasowe i nieprzemijalne. Gdy zobaczyłam zapowiedź Wydawnictw Wilga o nowej serii lektur, jaka ma ukazywać się systematycznie, wiedziałam, że to coś dla nas. Obecnie na rynku pojawiły się dwa pierwsze tomy a wśród nich "moja" ukochana, niepowtarzalna i nie mająca sobie równych Ania z Zielonego Wzgórza Lucy Maud Montgomery. Drugi tytuł równie ciekawy, znany i lubiany czyli Przygody Tomka Sawyera Marka Twaina. Dwa tytuły, których główni bohaterowie potrafią nieźle narozrabiać a przy tym stają się ulubieńcami swoich opiekunów i oczywiście czytelników na całym świecie.
Nie wiem czy zamysł wydawnictwa był taki aby wydać te dwie pozycje w jednym czasie ze względu na dzień urodzin obojga autorów (30 listopad) jednak ja czekałam z publikacją tego wpisu właśnie na ten dzień.
O losach rudowłosej Ani Shirley nie muszę chyba nikomu pisać. Dziewczynka obdarzona wielką wyobraźnią i talentem do popadania w tarapaty, trafia pod opiekę Maryli i Mateusza na Zielone Wzgórze. Jej życie zmienia się diametralnie. Nowy dom, sąsiedzi (dość wścibscy) oraz nowa przyjaźń i szkoła...gdzie poznaje Gilberta. Zapewne jak wszyscy wiemy swojego przyszłego męża :-) Choć ta znajomość do łatwych nie należała (znamy historię z marchewką i tabliczką rozbitą na głowie chłopca) to z czasem zaprzyjaźniają się.
Ania z Zielonego Wzgórza, to moja ukochana książka. Nie jestem w stanie powiedzieć ile razy przeczytana i obejrzana. Bardzo się cieszę, że dzięki Wydawnictwu Wilga, mogłam przeczytać ja Ignacemu i wspólnie odkrywać piękno twórczości autorki.
Przygody Tomka Sawyera, to także pozycja, której opisywać nie trzeba. Stanowi także jedna z moich ulubionych książek, co prawda nie numer jeden (tu stale nie niezmiennie pozostaje rudowłosa Ania :-)), jednak również czyta się ją z ogromną przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Chłopiec mieszkający z ciotką, podobnie jak Ania z ogromną łatwością wpada w tarapaty, wywołując tym samym paniczny strach w oczach swojej opiekunki. Dla Tomka każdy dzień to wyzwanie i okazja do przeżycia kolejnej niesamowitej przygody. A w tej kwestii trzeba przyznać, że nasz bohater jest mistrzem.
Pisząc o tych książkach, muszę wspomnieć o bardzo ładnym ich wydaniu. Klasyczny wygląd, twarda oprawa, do tego czarno - białe rysunki i (co bardzo ważne przy tak obszernych lekturach) duża i wyraźna czcionka. Całość prezentuje się bardzo stylowo. Z niecierpliwością czekamy na kolejne tytuły serii.
Dwie tytuły, których polecać nie trzeba, robią to same :-) Książki, na których wychowali się nasi rodzice, i my a teraz nasze dzieci stają przed tą ogromną przyjemnością. Z całego serca polecamy, myślę, że książki mogą stać się pięknym prezentem świątecznym i początkiem pięknej kolekcji w domowej biblioteczce.
Anię z Zielonego Wzgórza bardzo lubiłam:) Super, że jest teraz tak ładnie wydawana. Ciekawejakie jeszcze tytuły ukażą się w tej serii.
OdpowiedzUsuńAle.ladnie wydane. Uwielbiam zarówno Anie jak j Tomka,. Książki, które czytałam naleza do mojej mamy i stoją u rodziców w biblioteczcen. Swoich wersji jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńKsiążki każdemu znane, a jak widać zawsze mogą zaskoczyć na nowo :)
OdpowiedzUsuńPost czytało się bardzo przyjemnie :)
Nie wiem jak to możliwe, ale nigdy nie czytałam tej książki...
OdpowiedzUsuńKapitalne książki z dzieciństwa ❤️❤️❤️ Ale musze przyznać ze Anię miałam w ładniejszej, bardziej kolorowej wersji 😍
OdpowiedzUsuńTe książki z pewnością powinno znać każde dziecko - a i dla dorosłych takie wydanie to prawdziwa gratka!
OdpowiedzUsuńLektury dzieciństwa, ale w moich rękach wylądowały tylko Przygody Tomka Sawyera ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki perełki, tyle wspomnień mam z nimi. Świetnie, że nowe wydania się pojawiają. :)
OdpowiedzUsuńPiękne wydania, kiedyś sprawię takie moim córkom :)
OdpowiedzUsuńSuper ♥
OdpowiedzUsuńOh, "Ania z Zielonego Wzgórza" to książka do której mam niesamowity sentyment i na pewno moja córka też ją pozna.
OdpowiedzUsuńUważam że taka klasyka, powinna być w każdym domu. Do takich książek można wrócić po latach, przeczytać je z prognozy dorosłego.
OdpowiedzUsuńAni to nie czytałem z oczywistych powodów, ale Tomek to już męska jazda obowiązkowa. Tomek w literaturze młodzieżowej ma szczęście i popularność. Pamiętacie serię przygód Tomka napisane przez Szklarskiego, to się jeszcze wydaje?
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wydane. Idealne na Gwiazdkowy prezent :)
OdpowiedzUsuńhttp://tamczytam.blogspot.com/