Ignaś od najmłodszych lat uwielbiał zabawy pociągami i znany każdemu dziecku wiersz Juliana Tuwima, do dzisiaj także uwielbia nimi podróżować. Ostatnio do tej listy dołączyła świetna gra karciana Stoi na stacji lokomotywa wydana przez wydawnictwo 2 Pionki.
W zgrabnym pudelku znajdziemy:
- 40 kart Wagonów,
- 48 kart Zwierząt,
- 4 karty Lokomotyw,
- 4 żetony Zmiany,
- 10 kart Dodatkowych,
- 1 żeton Dyrektora Cyrku,
- oraz instrukcja.
Przed rozpoczęciem rozgrywki należy wykonać następujące kroki:
- rozdać każdemu z graczy jedną kartę Lokomotywy,
- Rozdać każdemu z graczy po jednym (losowo dobranym) żetonie Zamiany,
- potasować po czym odkryć cztery z nich a resztę położyć zakryte na stosie ,
- potasować talię Zwierząt i rozdać każdemu z graczy po pięć
sztuk,
- resztę talii Zwierząt kładziemy w dostępnym miejscu,
- odsłonić należy pierwszą z kart Zwierząt i rozpocząć tworzenie
stosu kart odrzuconych,
- na koniec ustalamy kolejność ruchów oraz przyznajemy żeton
Dyrektora Cyrku.
Celem gry jest zdobycie określonej ilości punktów (w zależności od ilości graczy jest to 16 lub 18 punktów). A jak tego dokonać? Są trzy akcje, które mogą doprowadzić nas do zwycięstwa. Pierwszą z nich jest dobranie kart Zwierząt na rękę, drugą możliwością jest zakupienie wagonu, za który należy zapłacić odpowiednią ilością kart zwierząt. Ostatnią akcją, której wyboru może dokonać gracz jest wymiana żetonu zamiany. Gracz, który jako pierwszy zdobędzie lub przekroczy wymaganą liczbę punktów zostaje zwycięzcą.
Na pozór zakup wagonów wydaje się być nieskomplikowaną akcją, która w szybki sposób powinna doprowadzić nas do zwycięstwa. Jednak autor gry zadbał o to aby podczas rozgrywek panowała atmosfera rywalizacji. Cały szkopuł tkwi w szczegółach, które dokładnie zostały określone w instrukcji, a które mówią, iż żeby móc kupić określony wagon i dołączyć go do naszego pociągu musi on być tego samego rodzaju, czyli musi się zgadzać kolorem lub liczbą w zależności od tego, który wariant nam odpowiada, z tego korzystamy przy tworzeniu pociągu.
Istnieje także możliwość zakupu wagonu, którego nie możemy dołączyć do pociągu (ze względu na niespełnienie jednego z dwóch warunków dopasowania). W takiej sytuacji odkładamy nasz zakupiony Wago na tzw. bocznicę (pod pociągiem) i czekamy na moment, kiedy będzie można go dołożyć.
Stoi na stacji lokomotywa to bardzo fajna gra karciana skierowana do dzieci od 8 roku życia, choć i nieco młodsze dzieci mające obycie z planszówkami poradzą sobie bez problemu. Ilość graczy to od 2 do 4 zawodników a średni czas rozgrywki to ok 20 minut. Podczas zabawy graczom towarzyszą emocje związane z rywalizacją oraz chęcią zwycięzca. Pomimo, iż występuje tu losowość, to tyczy się jedynie doboru kart, o strategii jaką obierają w celu zdobycia określonej liczby punktów, gracze decydują sami. Tak więc zabawa jest przednia a proste zasady sprzyjają miłej atmosferze jaka towarzyszy podczas rodzinnych rozgrywek. Z całą pewnością jest to gra godna polecenia, u nas sprawdziła się idealnie jako przerywnik podczas letnich szaleństw na ogrodzie, w parkach i na placach zabaw :-)
Grę znajdziecie w sklepie Smarkacz.pl TUTAJ
Czyli pasja do pociągów z wiekiem nie mija? Ciekawa propozycja. Niezmiennie zaskakuje mnie mnogość gier karcianych.
OdpowiedzUsuńMamy kilkoro małych dzieciaczków w rodzinie - to były fajny pomysł na prezent. Skoro nie na Święta, to moze przy najbliższej okazji będzie dla nas inspiracją do zakupu! :)
OdpowiedzUsuńZ moim 9-latkiem lubimy grać w różne planszówki i inne gry, może spróbujemy tego :)
OdpowiedzUsuń