Po co komu biała kredka? To pytanie zadało sobie chyba każde dziecko. Mimo, to odpowiedzi jakie mogą paść są wciąż nieprzewidywalne. Biała, niepozorna, z reguły pomijana i niepotrzebna. Jednak czy aby na pewno? Każdy z nas może stać się taką "białą kredką". O tym jak z pozoru nieprzydatne kredki stają się aktorami pierwszego planu czytamy w najnowszej książeczce Małgorzaty Falkowskiej, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Tadam.
Mała dziewczynka o imieniu Zuzia pewnego dnia dostaje od swojej cioci pudełko kredek. Prezent sprawia dziewczynce dużą radość, dlatego też postanawia od razy zabrać się za rysowanie. Gdy ciocia decyduje się dołączyć do Zuzi, od razu zauważa, że dziewczynka odrzuciła białą kredkę. Zapytana o powód, odpowiedziała, że jest jej nie potrzebna i stanowi bezużyteczny element zestawu, ponieważ i tak jej nie widać.
Jednak ciocia nieco zaskoczona i zdezorientowana taką odpowiedzią dziewczynki, postanawia pokazać jej, że biała kredka jest równie pożyteczna co inne kredki, mało tego udowadnia Zuzi, że to właśnie biała kredka jest wyjątkową, niepowtarzalną i niezastąpioną podczas rysowania na kolorowym papierze. Odkrycie to bardzo spodobało się małej Zuzi a rysunek wykonany przez ciocię przedstawiający piękne chmurki na niebie wydał jej się nadzwyczaj piękny.
Obok mądrego tekstu w książce znajdujemy także zachwycające rysunki wykonane białą kredką przez Annę Jamróz. Każda kolejna strona to mistrzowski popis ilustratorki oraz tytułowej bohaterki. Książkę nie tylko czyta się z ogromną przyjemnością ale także ogląda. Pięknie zgrany duet wydany pod "banderą" Tadam.
Książka bardzo nam się spodobała, oczywiście nie obyło się bez dyskusji na temat "białej kredki" i jej przydatności w twórczych dziełach mojego syna, jednak szybko przypomniał sobie swoje rysunki na czarnym papierze :-) Nietypowa tematyka, wartościowe przesłanie oraz czarująca szata graficzna to niewątpliwie duże zalety publikacji. Polecamy serdecznie i mamy nadzieję, że Pani Małgorzata niebawem znowu nas mile zaskoczy :-)
Książkę znajdziecie TUTAJ
Biała kredka i czarna kartka są często niedoceniane. A sami daliście niejednokrotnie wyraz, jak piękne prace można wykonać przy ich użyciu.
OdpowiedzUsuńSuper książka... U nas swojego czasu Dusia też mówiła: po co białe kredki... Ale właśnie przydały się do rysowania na ciemnych kartkach :-)
OdpowiedzUsuńBiałe kredki, najdłuższe w całym pudełku, najczęściej w ogóle nieużywane, a tu proszę, ile mają zastosowań!
OdpowiedzUsuńBiała kredka jest przydatna i świetnie że powstała taka książka.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie i inspirująco
Super pomysł! Moja córka zawsze pyta po co białe kredki jak ich nie widać :)
OdpowiedzUsuńświetna inspiracja :) porysujemy sobie dzisiaj białą kredka :D
OdpowiedzUsuń