Dzisiaj będzie o typowo wakacyjnej lekturze czyli Ciocia Jadzia na wsi. Jednak z nowości jaka ukazała się niedawno, wydana została przez Wydawnictwo Media Rodzina. Jak myślicie, jakie są wymarzone wakacje Waszych pociech? Wyjazd w góry, słoneczne tropiki a może na wsi w towarzystwie natury i sporej gromadki zwierząt hodowlanych? Zapytajcie ich o to :-)
Nasza bohaterka, młoda dziewczynka wybiera się na wakacje...do cioci Jadzi, która jest siostrą jej taty. Na pozór nie czeka ją tam nic ciekawego, jednak gdy przybywa na miejsce szybko okazuje się, że wieś to bardzo fascynujące miejsce. Pochodząca z miasta dziewczynka zachwyca się dosłownie wszystkim. Okazuje się także, że nie grozi jej samotność ponieważ w okolicy mieszka spora grupka dzieci. Sama ciocia Jadzia również ma szalone pomysły, które zachwycają jej bratanice.
U cioci Jadzi są jeszcze zwierzęta, całkiem spora ich ilość, które podobne jak ich właścicielka mają głowy pełne szalonych pomysłów. Ich wybryki nie raz doprowadzą ciocię Jadzie i jej gościa do śmiechu. Każdy rozdział niesie ze sobą ogrom zdarzeń i ciekawych przygód a zwieńczeniem całych dwóch miesięcy spędzonych na wsi są nie inaczej jak tylko żniwa, w których nasza mała bohaterka bierze czynny udział.
Książka, która z dużą dozą humoru i dystansu pokazuje obraz wsi, który spotkać można tylko w książkach. Eliza Piotrowska, która jest zarówno autorką tekstu jak i ilustracji stworzyła książkę idealną na wakacje i o wakacjach. Nam udało się w tym roku spędzić trzy tygodnie na wsi u cioci i wujka i były to jedne z fajniejszych naszych wakacji. Co prawda Ignacy nie doczekał się żniw, ale może za rok...:-)
Ciocia Jadzia na wsi to kolejna już pozycja z serii. Wcześniej ukazało się już kilka części m.in. Ciocia Jadzia w Rzymie oraz w Rio. Zachęcamy do sięgnięcia nie tylko po opisana dzisiaj pozycję, ale także po nieco starsze części. Gwarantujemy, że przezabawne perypetie szalonej cioci, spodobają się każdemu.
Książkę znajdziecie TUTAJ
Pierwsze spojrzenie. Wiadomo - Pani Eliza. Można kupować w ciemno i wiadomo, że się nie zawiedziesz, a recenzja tylko mnie w tym utwierdziła.
OdpowiedzUsuń