Jakiś czas temu opisywałam audiobook wydany przez Wydawnictwo Bis, opowiadający o przygodach dzielnego pirata Rabarbara. Przygody nieco niesfornego i bardzo leniwego jegomościa, bardzo spodobały się nam wszystkim. Zabawne dialogi i humor sytuacyjny wywoła u każdego słuchacza (bez względu na wiek) uśmiech na twarzy. Po takim sukcesie, jaki odniosło nagranie w naszym domu, musieliśmy sięgnąć po drugą część przygód już nieco udomowionego Pirata :-) Przez Wam Dalsze burzliwe dzieje pirata Rabarbara.
Rabarbar, który obecnie ma status "pirata urlopowanego" spędza całe dnie w domu wyczekując powrotu Piersi Łabędzia. Barbara, która z natury jest kobietą bardzo rozsądną, postanawia wykorzystać okazję i nakłada na Rabarbara obowiązki domowe. Rozpoczyna się od łuskania grochu, oczywiście po piracku, przy użyciu armaty!!! Dalej jest już tylko zabawniej. Barbara wykorzystują sytuację spędza całe dnie u burmistrzowej Żabuleńki, podczas gdy Rabarbar pierze, sprząta, gotuje, obiera, skrobie, przekłada, nakłada, rozkłada, ceruje, zaszywa, przeszywa, składa, wynosi, przynosi, wyciera...i wykonuje steki innych obowiązków domowych. Kiedy powraca Pierś Łabędzia pojawia się nadziej dla Rabarbara, jednak żona ma inne plany co do niego, musi towarzyszyć jej na balu u księżniczki Anny, co swoją drogą nie wypada najlepiej.
Jednak pirat postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i wraz z burmistrzem Pafnucym oraz jego pięcioma zięciami, postanawiają ukrócić "rozpasanie kobiet". Ich plan zadziałał i wyruszają wspólnie do Wacława CXLI zwanego nerwowym. Tam czekają na nich kolejne przygody. Po powrocie do domu wszystko zaczyna wracać do normy, a Rabarbar wyrusza w kolejny rejs. Niestety okazuje się być on feralnym rozdziałem i szanowany pirat, aby przywieść do domu łupy z wyprawy, musi uciec się do zarobkowego przewożenia pszczół luzem.
W drugiej części przygód Państwo Rabarbarowie doczekują się również córeczki Ani, oraz kolejnej papużki. Barbara, która oszalała wręcz na punkcie najmłodszej pociechy od najmłodszych dni dbała o staranne wychowanie dziewczynki. Lekcje śpiewu czy tańca były na porządku dziennym, aż do chwili, kiedy to Rabarbar powiedział dość i postanowił wyruszyć w kolejny rejs tym razem do Australii. Ale o jeszcze dalszych jego przygodach napiszę już niebawem :-)
Stale i niezmiennie jesteśmy zauroczeni przygodami Rabarbara oraz jego rodziny. Świetne teksty Wojciecha Witkowskiego są nadal aktualne a wyczucie smaku i bez wątpienia poczucie humoru sprawiają, iż słucha się ich z ogromną przyjemnością. Muszę także wspomnieć lektora audiobooka Modesta Rucińskiego, który wręcz fenomenalnie dokonał interpretacji tekstu. Odpowiednia modulacja głosu nadają charakteru całej publikacji. Polecamy gorąco i zapewniamy, że nie będą to stracone 3 godziny :-)
Muszę się bliżej przyjrzeć temu piratowi
OdpowiedzUsuń