Jest, w końcu nadeszła, tak przez wszystkich wyczekiwana, piękna, słoneczna wiosna. Ignacy większość wolnego czasu spędza w ogrodzie bawiąc się i ciesząc piękną pogodą. Synek bardzo lubi majsterkować, budować, tworzyć różnego rodzaju projekty. Na wiosnę i lato zaopatrzyliśmy się w książkę, która jest skarbnicą pomysłów na ciekawe i niebanalne pomysły, które pozwalają dzieciom jeszcze lepiej poznać otaczającą je przyrodę z przy okazji dają pretekst do tego aby jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu i łonie natury. Mowa o książce Spotkania z naturą wydaną przez Wydawnictwo Jedność.
Książka podzielona została na cztery rozdziały:
- w ogrodzie,
- ogrodnicze zabawy,
- ślady natury w domy,
- oraz gry i zabawy na świeżym powietrzu.
Każdy z rozdziałów zawiera przykłady bardzo ciekawych pomysłów na kreatywne zabawy z wykorzystaniem naturalnych materiałów. Książka może nas zainspirować do zrobienia bajecznych bukiecików, baseniku dla ptaków, maleńkiego terrarium, miniaturowego ogrodu, zwierząt z szyszek czy tratwy z patyczków. To tylko kilka pomysłów spośród całego zestawienia. Książka w bardzo interesujący sposób przybliża dziecku naturę, proponuje nawiązać bliższy z nią kontakt poprzez zabawę. Wykonane samodzielne ekozabawki cieszą podwójnie, podobnie jak pielęgnacja zasianych roślinek czy zbity karmnik dla ptaszków.
Wiele pomysłów bardzo spodobało się Ignacemu. Wraz z tatą w najbliższym czasie planują wybudować w ogrodzie hotel dla owadów i pająków. Co do kolejnych projektów to negocjacje nadal trwają. Konsensus nie został osiągnięty co do kolejności ich wykonywania :-) No cóż z niecierpliwością czekam na końcowe decyzje w tej sprawie :-)
Chciałam jeszcze napisać kilka słów o samej budowie książki, która bardzo mi się spodobała. Każdy pomysł został w bardzo jasny sposób opisany krok po kroku jak również zilustrowany. W oddzielnej tabelce wymieniono wszystkie niezbędne materiały potrzebne do wykonania danej inspiracji. Ponadto całość została wzbogacona pięknymi zdjęciami. Ponadto we wstępie zamieszczono swoisty poradnik z którego dowiadujemy się jak należy zbierać potrzebne do wykonania pracy materiały, jakie sadzić rośliny czy w końcu zamieszczony jest przyspieszony kurs przydatnych węzełków.
W książce znajduje się tylko jeden pomysł związany ze świętami wielkanocnymi, jednak ze względu na okres przedświąteczny, właśnie tą inspirację postanowiliśmy wykonać jako pierwszą. Oczywiście możecie być pewni, że jeszcze nie jeden pomysł tu zobaczycie zaczerpnięty z tej książki i to już niebawem :-)
A teraz czas już na pierwsze w tym roku własnoręcznie zrobione pisanki. Jak już wspomniałam zainspirowani książką wraz z Ignacym zrobiliśmy pisanki z liściastym wzorkiem. A do ich wykonania potrzebne były:
- 4 ugotowane jajka na twardo o białej skorupce,
- barwniki,
- rajstopy,
- gumki,
- kilka listków,
- naczynia,
- oraz książka Spotkania z naturą.
Zrobienie pisanek z liściastymi wzorkami okazało się być stosunkowo łatwe. Na ugotowane jajko Ignaś przykładał listka, po czym przy mojej pomocy zakładał na jajko kawałek rajstopy.
Następnie była zadanie dla mnie. Naciągałam rajstopę na jajku tak aby dokładnie przywierała do skorupki i związywałam ją z tyłu.
Tak postępowaliśmy z każdym jednym jajkiem.
Gdy wszystkie jajka były już gotowe, przyszedł czas na farbowanie. Do 4 szklanek Ignacy nalał ciepłej wody, dodał barwniki i włożył jajka.
Jajka farbowały się ok pół godziny
Gdy stwierdziliśmy, że intensywność kolorów nam już odpowiada, wyciągnęliśmy jajka z wody. Następnie wyciągnęliśmy nasze pisanki i pozostawiliśmy do wyschnięcia.
Gdy pisanki wyschły ułożyłam je w miseczce wyłożonej szarym filcem na koniec dodając również filcowe kaczuszki :-) Taki oto świąteczny stroik DIY zdobi obecnie nasz salon :-) Muszę jednak przyznać, że efekt zaskoczył nas bardzo pozytywnie, a całość prezentuje się wręcz bajecznie:-)
P.S.
A Wam jak się podoba efekt końcowy?
Gorąco polecamy książkę Spotkania z naturą!!!
Książkę znajdziecie TUTAJ
wow musimy zrobić wyglądają super
OdpowiedzUsuńdzięki :-)
UsuńNiby praca znana, ale jeszcze nie robiliśmy 😎.
OdpowiedzUsuńKsiążka świetnie się prezentuje
to musicie nadrobić zaległości :-)
UsuńPięknie wyglądają te listki.
OdpowiedzUsuńdzięki :-)
UsuńOd dawna chodzą za mną takie pisanki. A w książce zauważyłam jeszcze domek dla owadów.
OdpowiedzUsuńtak fachowo to hotel haha :-) Ignaś ma w planach postawić taki w ogrodzie razem z tatą :-)
UsuńŚliczne! Najczęściej barwię jajka do święconki w wywarze z łupin cebuli. Teraz zrobię dodatkowo metodą "na rajtuzy" :) Kolor rajstop chyba nie ma znaczenia? :)
OdpowiedzUsuńKolor rajtuz absolutnie nie ma znaczenia :-)
Usuń