W dzisiajszym eksperymencie udowadniamy, że przyciąganie ziemskie nie zawsze jest tak oczywiste :-)
Do przeprowadzenia eksperymentu potrzebowaliśmy:
- piłeczki pingpongowej,
- butelki/ wazonu z wodą,
- butelki/ wazonu z wodą,
- opcjonalnie: lejek i miska.
Pierwsze co Ignacy zrobił to napełnił wazon wodą
Wody musi być nalane maksymalnie, a obwód szyjki nie może być większy niż nasza piłeczka.
Następnie umieszczamy piłeczkę pingpongową na otworze wazonu...
...i obracamy wazon do góry nogami
Popatrzcie piłeczka nie wyleciała :-) Trzyma się dzielnie :-) Oczywiście przed jej obróceniem Ignacy strącił ją palcem bez większych problemów, następnie równie łatwo zdmuchnął :-) Piłeczka za każdym razem spadała z butelki.
Na koniec Ignaś postanowił wyciągnąć piłeczką, z łatwością tego dokonał a woda oczywiście wyleciała z wazonu :-)
Kto chętny do zabawy z nami? :-)
Wpis powstał w ramach Piątków z eksperymentami
Ale fajny. Musimy spróbować kiedyś
OdpowiedzUsuńPrzypomniała mi się lekcja fizyki z 6kl.Robiliśmy podobne doświadczenie ☺
OdpowiedzUsuńsuper. Tego jeszcze nie robiliśmy:D
OdpowiedzUsuńU Was w piątek zawsze coś ciekawego.
OdpowiedzUsuńCudna uwielbiam takie kreatywne pomysły
OdpowiedzUsuń