Na Ignasia półce pojawiła się nowa gra. Potworne przepychanki to rozrywka na najwyższym poziomie. Duże kolorowe opakowanie a w środku ogromna ilość...potworków różnej maści czyli to co dzieci lubią najbardziej, no przynajmniej Ignaś :-) Gra wydana została przez firmę REBEL.
Jak to u nas bywa (stałych graczy) ciekawość co tak ogromnych rozmiarów pudełko (jak na grę) w sobie skrywa była wielka. Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia miny Ignasia gdy po otwarciu pierwszy raz pudełka zobaczył jej zawartość...jego mina i radość były bezcenne.
Gra w 2015 roku była nominowana do nagrody KINDERSPIEL DES JAHRES czyli najbardziej prestiżowej nagrody przyznawanej przyznawanej produktom dla dzieci w Niemczech.
W skała gry wchodzi w sumie 112 elementów (nie licząc dołączonej instrukcji) co na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie skomplikowanych zasad. Jednak Potworne przepychanki, nie dość, że są potwornie fajną grą, to jeszcze jej zasady są bardzo proste. Chociaż młodsi gracze mogą na początku mieć niewielkie kłopoty z użyciem popychaczek, to jednak po kilku próbach, na pewno będą sobie już dobrze z nimi radzić :-) Gra przeznaczona jest dla dzieci od 5 roku życia a grac w nią może od 2 do 4 uczestników.
I tak w pudełku znajdziecie 81 żetonów z wizerunkami potworów. Wszystkie wykonane z solidnej tektury. Potworków jest sześć rodzajów, a każdy rodzaj równi się długością...
...dwie tzw. popychaczki. Jedna z białą kropką, na której to umieszczamy przepychanego potwora, i druga nieco mniejsza służąca do popychania owego potwora :-)
Kolejnym elementem jest potworna kość, wykonana z drewna pomalowanego na biało. Przed pierwszą rozgrywką należy nakleić sześć naklejek (z 5 potworami j jednym znakiem zapytania).
Miejscem gdzie toczy się cała akcja gry jest arena - tekturowa podstawka na którą gracze przepychają kolejne potwory.
I na koniec moje ulubione elementy gry...drewniane potworki, które to własnie należy umieścić na arenie przy użyciu popychaczek. I tutaj podobne jak przy kostce przed pierwszą rozgrywką należy nakleić naklejki z wizerunkami potworów. Wszystkich pionków jest w sumie 27.
Przygotowanie do gry zajmuje chwilkę, należy z boku ułożyć żetony według rodzaju potworów oraz drewniane potwory. Następnie na arenie umieszczamy dwa drewniane fioletowe potwory oraz po jednym z każdego innego rodzaju. Po takich przygotowaniach gracze mogą rozpocząć potworne przepychanki.
- po umieszczeniu potwora na większej popychaczce nie można już go dotykać ręką,
- potwór musi zostać umieszczony na białym kole znajdującym się na większej popychaczce,
- przepychany potwór musi w całości naleźć się na arenie,
- jeżeli na kostce wypadnie znak zapytania wtedy gracz musi umieści na arenie pionka których zostało najwięcej we wspólnej pulu,
- gracze mogą obracać areną jednak nie wolno im dotykać znajdujących się na niej potworów,
Umieszczanie kolejnych potworów na zatłoczonej i o małych rozmiarach arenie prędzej czy później spowoduje zsunięcie się jakiegoś potwora z areny. Co w takiej sytuacji się dzieje? Otóż gracze którzy w tym momencie NIE przepychali potwora biorą po jednym żetonie danego potwora (potworów) który opuścił arenę i kładą je przed sobą. Drewniane potwory, które spadły z areny są odkładane na bok i nie biorą już udziału w grze.
Z żetonów zdobytych przez błędy przeciwników gracze układają potworny szereg, gracz z najdłuższym szeregiem wygrywa rozgrywkę. A kiedy następuje koniec zmagań? Otóż gra kończy się w chwili gdy na kostce wypadnie wizerunek potwora który jest już niedostępny. W tym momencie gracze porównują swoje szeregi i gracz z najdłuższym ogłaszany jest zwycięzcą :-)
Nie mogę nie wspomnieć niezwykłej precyzji i dokładności w wykonaniu wszystkich elementów gry. Począwszy od bardzo solidnego i przy okazji pięknego pudełka po każdy jeden element gry. Całość wydana została z najwyższą starannością ciesząc tym oko i dając radość z gry. Wydawca gry firma REBEL zadbała o najmniejsze detale tworząc naprawdę wartościową grę, która spełni oczekiwania nawet najbardziej wytrawnych graczy a za takich uważam dzieci.
Potworne przepychanki idealnie sprawdzają się u nas podczas naszych wieczornych rodzinnych rozgrywek. Nie tylko Ignaś jest nią zachwycony...stała się obecnie ulubiona grą taty Ignacego. Łatwe zasady, super zabawa, duża dawka śmiechu no i niezły trening cierpliwości i precyzji ruchów to wszystko charakteryzuje Potworne przepychanki.
Gorąco polecamy!!!
U nas króluje Smocza dolina - ale Wasze potworki wydają się równie ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńU nas po świętach wysyp ciekawych gier :-) ale ta Wasza smocza dolina brzmi co najmniej intrygująco :-)
Usuń