W tym roku angielska jesień nas rozpieszczała. Pomyśleć, że jeszcze miesiąc temu Ignaś latał po podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Ale co dobre szybko się kończy, a sezon na deszczowe dni trwa w najlepsze. Czym zająć dziecko gdy w jesienne popołudnie na dworze deszczowo, szaro i buro? U nas nie od dziś sprawdzają się dobre gry planszowe. Dzisiaj chcemy Wam pokazać jedną z Ignasiowych nowości na półce. Gra Literowe zagadki Wydawnictwa Epideixis, dostarcza nam rozrywki podczas tegorocznej jesieni.
UWAGA!!! GRA MOCNO EDUKUJĄCA!!!
W skład gry wchodzi:
- plansza,
- 4 pionki (w 4 różnych kolorach),
- kostka do gry,
- oraz 220 kart które na jednej stronie zawierają daną literę a na odwrocie pytanie dotyczące danej głoski.
Gra składa się z dwóch etapów. Aby rozpocząć pierwszy z etapów należy rozłożyć planszę oraz wszystkie karty z literami. U nas robi to Ignaś, układając karty w kolejności alfabetycznej. Gdy wszystko jest już przygotowane można rozpocząć zmagania. W zależności od liczby graczy (w grę może grać od 2 do 4 graczy) można grać jednym lub dwoma pionkami. My pomimo, iż graliśmy we dwoje, każdy miał tylko jeden pionek. Pierwszy ruch należy do gracza, który jako pierwszy wyrzuci na kostce 6 oczek. Tutaj rozgrywka toczy się standardowo, tzn gracz wykonuje jednorazowo ruch o tyle oczek ile wyrzucił na kostce. Każde pole oznaczone jest konkretną literą (samogłoską lub spółgłoską), więc przy każdym ruchu gracz musi wziąć jedną z kart oznaczoną literą na której postawił swój pionek. Następnie odwracamy kartę i czytamy znajdujące się tam pytanie. Jeżeli gracz udzieli prawidłowej odpowiedzi zatrzymuje kartę, jeżeli odpowiedź jest nieprawidłowa, karta wraca do głównej puli kart. Jeżeli gracz zatrzyma się na polu, które połączone jest strzałką z innym, to ma prawo do pobrania dwóch kart i próby udzielenia dwóch odpowiedzi. Jeżeli obie okażą się prawidłowe, zatrzymuje obie karty.
Karty, które zbieramy w pierwszym etapie gry, zostaną użyte dopiero w drugim etapie,
Zwycięzcą pierwszego etapu jest gracz, który jako pierwszy dotrze do mety swoim pionkiem. Gra kończy się z chwilą doprowadzenia wszystkich pionków do mety.
Jeszcze kilka słów o pytaniach znajdujących się na kartach z literami. Pytania znajdujące się na nich są dostosowane do wieku graczy (6 lat+) i wszystkie są w podobnej formie. Na zdjęciu poniżej pokazuję kilka przykładów pytań.
Karty zebrane podczas pierwszego etapu, służą do rozgrywki w drugiej rundzie. Zgodnie z instrukcją zawartą na opakowaniu gry, ten etap wygrywa gracz, który jako pierwszy ułoży trzy poprawne pod względem znaczenia, formy i ortografii wyrazy. Kilkukrotnie graliśmy w ta wersję po czym troszkę ją zmodyfikowaliśmy, dla naszych potrzeb i układamy maksymalną liczbę wyrazów jaka jest możliwa. Oczywiście nie ma tu mowy o zmierzeniu się osoby dorosłej z 6 - latkiem, więc jak gramy w tą grę razem z Ignasiem, dajemy mu czas na ich ułożenie, a my sami nie wyczerpujemy wszystkich możliwości :-) Ignaś jest niesamowicie szczęśliwy jak udaje mu się ułożyć taką samą liczbę wyrazów co nam:-) uroki rodzicielstwa :-)
Ten etap można rozegrać jeszcze na kilka innych sposobów:
- kto ułoży najdłuższy wyraz,
- wprowadzić punktacje z liczbę sylab w ułożonych wyrazach,
- można ustalić,że układamy nazwy zwierząt, ubrań czy zabawek - tutaj jest pełna dowolność.
Ignasiowi bardzo przypadła ta gra do gustu i często po nią sięga, co nas niezmiernie cieszy, gdyż ćwiczy słownictwo oraz ortografię polską, z którą nie ma na co dzień dużej styczności. I choć wraz z mężem staramy się na ile to możliwe, to jednak język angielski wygrywa :-( No cóż taki los imigrantów.
I jeszcze wyrazy ułożone przez Ignasia :-)
Karty również wykorzystujemy do nauki języka angielskiego. Poniżej kilka przykładów jak Ignaś ćwiczy pisownie angielskich wyrazów :-) (oczywiście alfabet angielski różni się od polskiego i osoba dorosła musi odpowiednio dobrać angielskie słownictwo tak aby odpowiadało polskim literom).
Literowe zagadki są bardzo ciekawą i przede wszystkim edukująca grą dla dzieci. Pozwala dzieciom utrwalać zdobytą już wiedzę, utrwala nazwy i kształty liter. Dzięki zastosowaniu dwóch barw uczy odróżniania samogłosek (kolor czerwony) od spółgłosek (kolor niebieski). Podczas gry dzieci ponadto poszerzają słownictwo,ćwiczą spostrzegawczość oraz logiczne myślenie. Nabywają większej sprawności w czytaniu oraz poznają zasady ortografii.
Gorąco polecamy!!!
Grę można nabyć TUTAJ
Wpis powstał w ramach projektu #grajmy
Ale świetna! Dokładnie tego potrzebujemy, dziękuję!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że my gramy od kilku miesięcy i efekty są niesamowite, Polecamy gorąco, jeden z naszych hitów jesieni, na prawdę gra godna polecenia :-)
UsuńMamy tę grę i uwielbiamy! Świetnie się sprawdzają same karty jako rozrywka w czasie podróży :)
OdpowiedzUsuńU nas wykorzystanie kart jest na maksa :-) używamy ciągle :-)
UsuńNiesamowicie fajna gra! Uczy i bawi jednocześnie!
OdpowiedzUsuńTo prawda, zabawa jest przednia, a i dawka wiedzy nie mała :-)
UsuńRewelacja
OdpowiedzUsuń