Jestem przekonana, że gdy w 2003 roku Peter H. Reynolds wydawał swoja książkę pod tytułem Kropka, nie śnił nawet, iż jego dzieło zyska taka popularność na całym świcie i doczeka się obchodów Światowego Dnia Kropki. 15 września 2020 po raz jedenasty, setki tysięcy dzieci na 6 kontynentach będą tworzyć swoje własne arcydzieła inspirowane tytułową kropką. My w tym roku po raz pierwszy planujemy przyłączyć się do tej akcji :-) Zaplanowałam kilka aktywności, a naszym punktem kulminacyjnym obchodów Światowego Dnia Kropki będzie lektura dzieła, które stało się tak inspirujące. Kropka na polskim rynku ukazała się napadem wydawnictwa Mamania.
W szkolnej sali pozostała już tylko jedna dziewczynka i pani od plastyki. Wyraźnie poddenerwowana Vashiti siedzi tyłem do ławki na której leży czysta kartka papieru. Nauczycielka podejmuje próbę nawiązania z dziewczynką kontaktu, żartuje nawet, jednak nasza bohaterka pozostaje na stanowisku, że nie potrafi rysować. Ostatecznie na kartce pojawia się czarna kropka oraz imię dziewczynki. Ta z pozoru nieznacząca sytuacja zapewne umknęła by pamięci uczennicy, gdyby nie jej zdziwienie, gdy tydzień później ujrzała swoje "dzieło" w ramce na ścianie sali. Ten moment był przełomowym w życiu Vashiti, od teraz dziewczynka zaczęła z wielka pasja tworzyć kolejne kropki, duże i małe, kolorowe i jednobarwne. Wena twórcza zaczęła przeplatać się z pasja a jej poczucie własnej wartości i wiara w możliwości pozwoliły odkryć prawdziwy talent, tak dotąd skrywany.
Kropka to niezwykła histeria o poczucia własnej wartości, poszukiwaniu samego siebie i wiary we własne siły. Opisana historia inspiruje do twórczych zabaw a obchody dnia kropki z roku na rok staja się coraz popularniejsze. Jeżeli jeszcze nie znacie historii najpopularniejszej kropki na świecie, to koniecznie sięgnijcie po tą pozycję.
Polecamy serdecznie!!!
Szalenie podoba mi się oprawa graficzna tej książeczki, właśnie dla niej chętnie ją zakupię. :)
OdpowiedzUsuńHm... tego to się nie spodziewałam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, lecz przekonująco o niej opowiadasz. Ciekawy materiał na wspólne czytanie!
OdpowiedzUsuńAż poczytam o obchodach tego dnia. To jest mega ważne, aby doceniać nawet najmniejszy wysiłek drugiego człowieka, bo czasem rodzą się z tego wielkie rzeczy. To jak z malowaniem. Mnie całe życie rodzice mówili, że nie potrafię. Dziś sama maluję, bo uwierzyła we mnie przyjaciółka, z która zreszta współprowadzę tego bloga. Ta książka powinna być czytana każdemu.
OdpowiedzUsuńPiękna książka, przyjemna i idealna dla dzieci. Moi chłopcy chętnie by ją obejrzeli.
OdpowiedzUsuńJestem na bieżąco w temacie dnia Kropki. W szkole u Jasia dzieci miały przyjść w kropkowanych ubraniach, a mieli zabawy itp. A że Jaś był w domu bawiliśmy się sami.
OdpowiedzUsuńTeż braliśmy udział w obchodach Dnia Kropki,robiliśmy z Bąblem ramkę/fotobudkę z jego talentani/mocnymi stronani w kształcie kropek :)
OdpowiedzUsuńŚwiętowaliśmy dzień Kropki w przedszkolu. Historia opowiedziana w tej książeczce jest bardzo mądra i przemyślana. Powinno ją przeczytać każde dziecko.
OdpowiedzUsuń