Oboje z mężem interesujemy się historią, tradycjami i obyczajami naszego kraju. Naszą pasję staramy się przekazać dzieciom, dlatego też, gdy tylko zobaczyłam zapowiedź najnowszej książki Michała Rusinka pod tytułem Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci, wiedziałam, że jest to pozycja, która musi wzbogacić naszą domową biblioteczkę. Oczywiście nie bez znaczenia było dla mnie nazwisko autora, który nigdy jeszcze nas nie zawiódł. Byłam pewna, że i tym razem sprosta naszym, dość wygórowanym wymaganiom. I nie pomyliłam się, książka to nie tylko wspaniała przygoda czytelnicza, z której wynosimy ogrom wiedzy ale także wspaniala uczta dla duszy za sprawą niezwykle trafnych ilustracji Joanny Rusinek. Ten duet jest zawsze gwarantem pieknej i wartościowej lektury. Książka ukazała się na rynku nakładem Wydawnictwa Bezdroża.
Kim jest tytułowy mikmak? O tym dowiadujemy się już z pierwszych kart książki. Otóż tym określeniem mieszkańcy Szczecina określają cwaniaka. Atlas regionalizmów dla dzieci to podróż po naszym pięknym kraju od morza aż do gór i od wschodu do zachodu. Autor postanowił zebrać w jednym miejscu najpopularniejsze tradycje, zwyczaje czy właśnie charakterystyczne zwroty używane w określonych regionach, miastach czy wsiach. I tak dowiadujemy się, że w Borach Tucholskich bzyczy koćmuga (a nie komar), w Grudziądzu dzieci robią głupie miny zwane sznekami, na Mazurach jałowiec nazywany jest kadykiem a w Wielkopolsce dzieci noszą wodę w wymborku a nie wiaderku. Przykładów mogłabym mnożyć, ale nie chcę popsuć Wam zabawy, bo zapewniam Was, że zarówno dzieci jak i dorośli będą się świetnie bawić podczas lektury.
Tekst jest napisany bardzo lekkim językiem co jest nie lada wyczynem przy tak zawiłym temacie. Jestem przekonana, że już czterolatki będą zachwyceni zarówno samą treścią jak i ilustracjami.
Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci, to pięknie wydana pozycja, która zachwyci każdego bez względu na wiek. To pozycja dla ciekawych świata i przede wszystkim Polski zarówno dzieci, młodzieży jak i dorosłych. Tutaj wszystko ze sobą współgra idealnie. Widać wyraźnie, że autorzy potrafią współgrać jak mało kto, zapewne wynika to z faktu, iż są rodzeństwem i świetnie się uzupełniają podczas wspólnych projektów. U nas książka stała się ulubiona lekturą starszego syna, co nas bardzo cieszy. Jeżeli szukacie pomysłu na prezent książkowy dla przedszkolaka lub starszaka, to bardzo polecamy Wam tą pozycję, na pewno spotka się z bardzo pozytywnym odbiorem.
Polecamy serdecznie!!!
Książkę znajdziecie TUTAJ
Skoro polecacie to musi być fajne
OdpowiedzUsuńCiekawa lektura
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym zajrzała w taką publikację, mini podróże po Polsce, za pośrednictwem książki. :)
OdpowiedzUsuńta książka jest fantastyczna, na pewno przeczytam ją moim dzieciakom :-)
OdpowiedzUsuńdlaczego dla dzieci? dla mnie to jest książka! Uwielbiam takie smaczki
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy temat porusza ta pozycja :) Sama bym chętnie poczytała o tradycjach regionalnych
OdpowiedzUsuń