Nikodem wielkimi krokami zbliża się do dnia w którym dostanie do zjedzenia coś innego niż tylko mleko. Postanowiłam więc wyprzedzić fakty i dobrze się przygotować na ten nowy etap w naszym życiu. Nadal jestem w trakcie poszukiwania idealnego dla nas krzesełka, kilka książek z przepisami na pyszne i zdrowe dania dla maluszków już stoi na półeczce. Talerze, miseczki i sztućce też już mamy. Pamiętając dokładnie ten etap z Ignasiem, tym razem postanowiłam ułatwić sobie nieco życie i zaopatrzyłam się w elektryczny podgrzewacz do butelek . Mam nadzieję przez to uniknąć sytuacji w których będę zmuszona podgrzewać pokarmy w garnku z gorącą wodą. Jest to po pierwsze czasochłonne po drugie bardzo nie wygodne i po trzecie nie ma możliwości kontrolowania temperatury. Postawiłam na sprawdzoną przez nas firmę Canpol Babies . Mamy od nich elektryczny sterylizator który służy nam już kilka ładnych miesięcy bez najmniejszych zastrzeżeń. Z uwagi na występujące u synka dość ostre kolki, postan...