Dzisiaj chcę się Wam do czegoś przyznać!!! Chcę napisać o tym że Nikodem mimo iż, za cztery dni skończy rok, nie ma jeszcze kupionych butów. Chcę napisać o tym, że przez ostatnie pół roku nie miał na swoich malutkich stópkach skarpet. Chcę Wam powiedzieć o tym, że kisiel w naszym domu częściej ląduje w wannie podczas młodego kąpieli niż na talerzu. Jestem jedną z tych matek, której pokój dziecka jest cały w kolorze czarno-białym. Tak, jestem też jedną z tych matek, które uporczywie podsuwają swoim dzieciom przyprawy do wąchania. Tak, to ja, matka czytająca dziecku jeszcze będąc w ciąży. Wreszcie to ja, matka której raczkujący bobas jest puszczany na placu zabaw na ziemię, mało tego sadzam go na wszystko na czym jest w stanie się utrzymać (przy mojej pełnej asekuracji i pomocy) tu czytaj: karuzele, huśtawki, zjeżdżalnie, zabawki na sprężynach itp.
Część z Was zapewne zastanawia się czemu o tym piszę? Otóż, dzisiaj chcę Wam wyjaśnić, dlaczego właśnie w taki sposób postępuję z moimi dziećmi. Odpowiedź może niektórych zaskoczyć. Otóż robię to ponieważ chcę aby moi chłopcy byli radośni, szczęśliwi i rozwijali się najlepiej jak to jest możliwe. Badania naukowców dowiodły, że środowisko w jakim wychowują się dzieci ma największy wpływ na ich prawidłowy rozwój. Czynniki wrodzone zostały tu sklasyfikowane jako mniej znaczące. Stąd też w ostatnich latach bardzo dużo mówi się o tzw. świadomym stymulowaniu dzieci już od pierwszych dni ich życia. Maluszki poznają otaczający je świat poprzez zmysły. Dzieje się to podczas naturalnych aktywności lub podczas odpowiednio przygotowanych zabaw sensorycznych. Oczywiście musimy pamiętać o tym, iż urodzone niemowlęta stymuluje się inaczej niż półroczne czy roczne bobasy. Każdy etap rozwoju, ma swoje prawa i odpowiednie formy stymulacji.
W tym miejscu chciałabym poświęcić nieco uwagi samym zmysłom. Aby nasze dzieci były w pełni i kompleksowo stymulowane, musi się to odbywać na płaszczyźnie WSZYSTKICH 7 ZMYSŁÓW. Nie pomyliłam się, każdy z nas posiada 7 (a nie 5 jak często się spotyka) zmysłów. Jestem przekonana, że 5 każdy jest w stanie wymienić, są to:
- wzrok,
- słuch
- węch,
- smak,
- i dotyk.
Dwoma pozostałymi zmysłami są:
- czucie głębokie zwane też propriocepcją,
- oraz układ przedsionkowy nazywany także równowagą.
Aby dzieci mogły się w pełni prawidłowo rozwijać, w ich mózgach muszą zachodzić procesy, które mają za zadanie organizowanie i grupowanie docierających do niego informacji płynących z ciała i środowiska, w wyniku czego mózg wysyła odpowiednią reakcję. Stymulując dziecko poprzez zapewnianie mu możliwości wykonywania odpowiednich naturalnych czynności dnia codziennego oraz zabaw sensorycznych, zapewniamy mu dobre zintegrowanie wszystkich 7 zmysłów, co jest kluczem do pełniejszego rozwoju. Innymi słowy, jeżeli zapewnimy naszym dzieciom odpowiednie aktywności rozwijające każdy z 7 zmysłów, w ich mózgach będzie powstawało znacznie więcej połączeń pomiędzy neuronami. Im tworzy się ich więcej, tym dziecko lepiej funkcjonuje, pamięta, spostrzega, uczy się siebie i otaczającego go świata. Z tego właśnie powodu często możecie czytać na moim blogu o zabawach sensorycznych dla dzieci :-)
Na moim blogu możecie znaleźć wiele propozycji zabaw sensorycznych. Jeżeli jesteście ciekawi zajrzyjcie TUTAJ. Dzisiaj chciałam Wam pokazać niesamowitą ścieżkę sensoryczną, którą Nikodem pokochał miłością bezwarunkową od dnia kiedy ją otrzymał. Zabawa na ścieżce stała się jedną z jego ulubionych aktywności i codziennie spędza na niej sporo czasu. Podczas przechodzenia po niej i jej dotykania synek pobudza receptory czucia głębokiego oraz delikatnie stymuluje zmysł dotyku. Nasza ścieżka to dzieło profesjonalistów, rodzimej firmy, która stoi na straży jakości każdego wykonanego w stolarni elementu. SensoWood.pl to nie tylko kolejne przedsiębiorstwo na polskim rynku, to przede wszystkim niesamowici ludzie, którzy swoją pasję przełożyli na ciężką pracę i stworzyli coś niesamowitego. W ich ofercie znajdziecie kilkadziesiąt elementów ścieżek sensorycznych. Koniecznie zajrzyjcie TUTAJ aby zobaczyć jaki mają szeroki wybór tekstur.
Nasza ścieżka składa się z siedmiu elementów. Sześć z nich to gotowe ścieżki z różnymi teksturami a jedna z nich to sam drewniany kwadrat, który służy do samodzielnego wypełniania. Ponieważ elementy nie są ze sobą połączone, możemy ustawiać je w dowolnie kolejności i układzie. Każdy kwadrat ma rozmiar 29x29 cm a ich wysokość to 18 mm, wykonany został z najwyższej jakości sklejki brzozowej. Dla mnie zawsze bezpieczeństwo moich dzieci jest na pierwszym miejscu, dlatego bardzo istotną informacją jest fakt, iż każdy element ścieżki od SensoWood.pl opatrzony jest znakiem CE, co gwarantuje zgodność z wymogami bezpieczeństwa oraz jakości obowiązujących na terenie UE.
Jeżeli szukacie ciekawego pomysłu na prezent to polecamy Wam właśnie ścieżkę sensoryczną od SensoWood.pl. Macie tam możliwość zaprojektowania własnej ścieżki poprzez dobór wybranych elementów i ich ilości. Każdy element sprzedawany jest osobno, co pozwala na stopniowe powiększanie ścieżki w zależności od upodobań i potrzeb dziecka. Jestem przekonana, że każdy kto postawi na tak rozwojową zabawkę, doceni jej fenomen a dzieci będą się świetnie bawić i przy okazji rozwijać :-)
A poniżej galeria zdjęć Nikodema wykonanych podczas zabaw na ścieżce sensorycznej :-)
- oraz układ przedsionkowy nazywany także równowagą.
Aby dzieci mogły się w pełni prawidłowo rozwijać, w ich mózgach muszą zachodzić procesy, które mają za zadanie organizowanie i grupowanie docierających do niego informacji płynących z ciała i środowiska, w wyniku czego mózg wysyła odpowiednią reakcję. Stymulując dziecko poprzez zapewnianie mu możliwości wykonywania odpowiednich naturalnych czynności dnia codziennego oraz zabaw sensorycznych, zapewniamy mu dobre zintegrowanie wszystkich 7 zmysłów, co jest kluczem do pełniejszego rozwoju. Innymi słowy, jeżeli zapewnimy naszym dzieciom odpowiednie aktywności rozwijające każdy z 7 zmysłów, w ich mózgach będzie powstawało znacznie więcej połączeń pomiędzy neuronami. Im tworzy się ich więcej, tym dziecko lepiej funkcjonuje, pamięta, spostrzega, uczy się siebie i otaczającego go świata. Z tego właśnie powodu często możecie czytać na moim blogu o zabawach sensorycznych dla dzieci :-)
Na moim blogu możecie znaleźć wiele propozycji zabaw sensorycznych. Jeżeli jesteście ciekawi zajrzyjcie TUTAJ. Dzisiaj chciałam Wam pokazać niesamowitą ścieżkę sensoryczną, którą Nikodem pokochał miłością bezwarunkową od dnia kiedy ją otrzymał. Zabawa na ścieżce stała się jedną z jego ulubionych aktywności i codziennie spędza na niej sporo czasu. Podczas przechodzenia po niej i jej dotykania synek pobudza receptory czucia głębokiego oraz delikatnie stymuluje zmysł dotyku. Nasza ścieżka to dzieło profesjonalistów, rodzimej firmy, która stoi na straży jakości każdego wykonanego w stolarni elementu. SensoWood.pl to nie tylko kolejne przedsiębiorstwo na polskim rynku, to przede wszystkim niesamowici ludzie, którzy swoją pasję przełożyli na ciężką pracę i stworzyli coś niesamowitego. W ich ofercie znajdziecie kilkadziesiąt elementów ścieżek sensorycznych. Koniecznie zajrzyjcie TUTAJ aby zobaczyć jaki mają szeroki wybór tekstur.
A poniżej galeria zdjęć Nikodema wykonanych podczas zabaw na ścieżce sensorycznej :-)
Polecamy serdecznie!!!
Ścieżki sensoryczne znajdziecie TUTAJ
Takie ścieżki to świetny pomysł dla rozwoju dziecka :))
OdpowiedzUsuńJak zawsze w punkt, dlatego lubię tutaj zaglądać. A takie ścieżki to naprawdę bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńKapitalny pomysł, przyda się zwłaszcza w mieście, gdzie praktycznie nie ma okazji, aby dziecko chodziło po różnych fakturach. Przedni pomysł na prezent dla malucha. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe rozwiązanie i widać po dziecku ,że jest to bardzo zajmująca zabawa i bezpieczna. I jakie to jest proste :-)
OdpowiedzUsuńGenialne rozwiązanie wspierające rozwój! Bardzo lubię takie pomysły :)
OdpowiedzUsuńI chwała Ci za świadomość. W mojej pracy integracja sensoryczna to bardzo ważna terapia, a dzieciaki trafiają z zaburzeniami tak niesamowitymi, że czasami trudno w to uwierzyć.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak moja mama organizowała tego typu zabawy dla mojego brata, zachęcała go do dotykowego poznawania świata. :)
OdpowiedzUsuńU nas ścieżka sensoryczna jest nasze podwórko i dom :) jednak wiem, że nie każdy ma możliwość wypuścić malucha przed dom na cały dzień i korzystać z czystego podwórka, bez szkieł czy ostrych kamieni. Myślę, że dla osób, które mieszkają w bloku to świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńFajna ścieżka. Od razu przyomina mi się naturalna ścieżka zmysłów w Mandragorze w Gąbinie obok Trzebiatowa.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, osobiście robiłam nszym dziewczynką sama takie ala coś:) te pieknie sie prezentują:)
OdpowiedzUsuńWspaniała ścieżka. W pracy znajoma pani logopedia zrobiła dzieciom ręcznie robioną ścieżkę sensoryczną. Wyszła jej wspaniałe i na początku myślałyśmy, że też ją kupiła. :)
OdpowiedzUsuńTakie zabawki, to naprawdę genialna sprawa.
OdpowiedzUsuńI jeszcze można je wykonać naprawdę tanim kosztem, lub jak nie ma się czasu, kupić gotowe rozwiązania. :)
UsuńUwielbiam takie zabawy sensoryczne.
OdpowiedzUsuńSuper są Wasze ścieżki sensoryczne. Pozwalają na wszechstronny rozwój dziecka.
OdpowiedzUsuńSzanuję :) Myślę, że idziesz świetną drogą i jesteś doskonałą mamą :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna ta ścieżka, super sposób na rozwój w domu. Zabawki sensoryczne mają moc. Odpowiednia stymulacja jest niezwykle ważna dla naszych dzieci. Może szkuszę się na coś takiego.
OdpowiedzUsuńJeju, jak super, że takie rzeczy powstają!
OdpowiedzUsuńWidzę, że też masz problemy z obcinaniem paznokci u stóp maluchowi, witaj w klubie ;D
Niezwykle wazna sprawa w rozwoju każdego malucha :) Zabawki i maty sensoryczne bardzo pomagają.
OdpowiedzUsuńCoś fantastycznego. Ekstra sprawa dla rozwijającego się dziecka.
OdpowiedzUsuńJestem entuzjastką metody sensorycznej , kiedyś to było zwykłe życie - chodziliśmy na podwórko ... Przerabiałam z synem tę metodą to świat dotyku i dzwięku.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę coś takiego! Genialna ścieżka!
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa dla maluszka, widać, że wędrowanie po ścieżce sprawia mu mnóstwo frajdy! :)
OdpowiedzUsuńnie będę oryginalna, jeśli napiszę że są genialne! mam wrażenie że wracamy do tego co najważniejsze: kiedy byłam mała, w wakacje wystarczyło pojechać do babci: latać po podwórku na bosaka, czasem wpaść w kupę kury lub krowy, robić widoczki w żwirku co wujek przywiózł, kryć się w sianie, wyznaczać szlaki w lesie, szukać grzybów w tajnym miejscu, macać swetry co mama dłubała, przynosić drewno i węgiel i kraść świniom gorące ziemniaki z parnika. To co wydawalo mi się zwykłe teraz wraca. Znów dzieciaki są zachęcane by przeżywać, macać, czy się upaćkać.... Nastaje moda na harcerstwo, wycieczki z zabawami w lesie, mam nadzieję że wyprze to chwalenie się wycieczkami za granicę czy posiadanie super gry..
OdpowiedzUsuńNiby banalny pomysł a jaki świetny. W formie większych puzzli też by było cudownie!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę coś takiego! Taka ścieżka to nie tylko fajna rzecz dla rozwoju, ale również świetna dekoracja!
OdpowiedzUsuńNie watpliwie wzbogaca wizualnie pokoj zabaw chlopcow
OdpowiedzUsuńKorzystaliśmy z tego typu rzeczy podczas rehabilitacji, więc znam i rozumiem zastosowanie. I moje dziecko też dostało buty jak zaczęło chodzić :)
OdpowiedzUsuńTaka stymulacja podbicia jest świetna do prawidłowej nauki chodzenia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sensoryczne zabawy. U nas w szkole otworzyli teraz sale do nauki sensoryki i jest mega.
OdpowiedzUsuńSuper, tylko chyba już nie można ich kupić.
OdpowiedzUsuń