Matylda to główna bohaterka serii książek autorstwa Aleksandra Steffensmeiera. Sympatyczna krowa skradła serca moich chłopców, którzy uwielbiają słuchać kolejnych przygód sympatycznej mućki. Nie tak dawno nakładem Wydawnictwa Media Rodzina ukazała się najnowsza pozycja z serii pod tytułem Krowa Matylda się nudzi. Jak zawsze nasza bohatera zapewni swoim czytelnikom świetną rozrywkę podczas lektury.
Matylda, gospodyni oraz listonosz umówili się na puszczanie latawca. Krowa jest tym bardzo podekscytowana, gdyż na tą niedzielę czekała od dawna. Nie może się doczekać wyjścia na łąkę. Niestety gdy pojawia się u niej gospodyni, okazuje się, że na dworze pada deszcz. Cóż zrobić, na pogodę nie ma sposobu. Cała trójka musi więc zając się swoimi sprawami. Gospodyni postanawia porządnie posprzątać kuchnię, natomiast Matylda zaczyna się nudzić. Po kilku nieudanych próbach "zajęcia się sobą" krowa wpada na pewien pomysł. Udaje się na strych, gdzie znajduje się mnóstwo ciekawych przedmiotów a "w wielkiej skrzyni z zabawkami na pewno uda jej się znaleźć coś interesującego".
Niestety w skrzyni nie ma nic co by zainteresowało Matyldę. Krowa w końcu postanawia puszczać latawiec w domu!!! Jak ta historia się kończy, tego nie zdradzę :-) przekonajcie się sami :-)
Krowa Matylda się nudzi to zabawna historia, która wywoła uśmiech zarówno na twarzach dzieci jak i rodziców. Nietuzinkowe pomysły głównej bohaterki potrafią zaskoczyć :-) Ponadto książka to także mistrzostwa rysunku. Steffensmeier z ogromną dbałością o szczegóły stworzy każdy z rysunków. Całość stanowi niezwykle ciekawą publikację, po którą sięga się z przyjemnością.
Polecamy serdecznie!!!
Książkę znajdziecie TUTAJ
Podobają mi się grafiki. Ładne i kolorowe
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że tytuł mocno przykuł moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji poznać tej łaciatej bohaterki, ale zapowiada się ciekawa i miłą lektura. 🙂
OdpowiedzUsuńPotrafię sobie wyobrazić, czym skończy się puszczanie latawca w domu, w dodatku przez krowę, hahaha :)
OdpowiedzUsuńCoś o niej słyszałem, trochę za duża do zabawy ze mną :-) Ale dzieci chyba chętnie o niej poczytają :-)
OdpowiedzUsuń