Mino mojej czasowej niedyspozycji Ignaś bardzo chciał zrobić walentynkowy witraż. Tak więc nie było wyjścia, trzeba było "zatrudnić" tatusia i zrobić witraż :-)
Do jego wykonania Ignaś potrzebował:
- wyciętego serduszka z przyklejoną folią przylepną (contact paper),
- oraz wyciętych serduszek z gładkiej bibuły w kolorach różu i czerwieni
Ignaś mając wszystko przygotowane mógł od razu przystąpić do wyklejania walentynkowego serduszka :-)
A tak się prezentuje serduszko po ukończeniu :-)
Piękne. Bardzo lubiłam w dzieciństwie tą technikę.
OdpowiedzUsuńIgnaś do dzisiaj bardzo lubi tworzyć witraże :-)
UsuńCudowne serducha :)
OdpowiedzUsuń:-) dzięki
UsuńJeszcze nie próbowaliśmy tej techniki,czas najwyższy😉
OdpowiedzUsuńmusicie koniecznie :-)
UsuńJeszcze nie próbowaliśmy tej techniki,czas najwyższy😉
OdpowiedzUsuńSuper :-). U nas tez cos z serduchami planuje, ale dokladnie nie wiadomo co to wyjdzie
OdpowiedzUsuńto czekam :-)
UsuńBardzo fajna dekoracja walentynkowa :)
OdpowiedzUsuńTak obecnie zdobi okna w Ignasia pokoju :-)
Usuńpięknie:) Musimy kiedyś spróbować:D
OdpowiedzUsuń:-) polecamy ,super zabawa
UsuńZnam zabawe czesto się tak bawimy jak ktoś nie ma foli wystarczy tasma klejaca szersza kilka pasków połaczyć w kwadrat np na ramce do zdjeć a potem przykleić sersce i wyciac i gotowe
OdpowiedzUsuńPewnie, można na różne sposoby :-)
Usuń