U nas wielkie zamieszanie, dzisiaj minęła nam trzecia noc w nowym domku :-) Ogrom pracy przede mną - rozpakować muszę ponad 50 pudeł :-) Ale mimo tego Ignacy nadal tworzy :-) Dzisiaj Ignaś chciał malować farbami. Na szczęście udało mi się znaleźć papierowy talerzyk, brązową farbę, taśmy i klej. Obszukałam kilka pudeł i nigdzie nie było nożyczek, tak więc musieliśmy poradzić sobie bez nich :-) Ci prawda musiała użyć noża do ucięcia taśmy ale i tak reszta obyła się bez nożyczek :-) Tak więc z powodu ograniczonych materiałów powstał u nas trzeci renifer :-)
Na początek Ignaś zagiął talerzyk po dwóch stronach i skleił zagięte rogi taśmą dwustronną, aby się nie odchylały.
Następnie pomalował brązową farbą cały talerzyk
Po skończonym malowaniu odłożyliśmy talerzyk do wyschnięcia.
"Rogi" przykleił taśmą klejącą...
...następnie dokleił oczka...i nosek...
I nasz renifer był już gotowy :-)
Wpis powstał w ramach projektu ZWIERZAKI CUDAKI 2
Wy to macie pomysły... Prosty do wykonania i fajny :-)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńTak uroczych reniferów nigdy dość. My ciągle na pudłach. Ostatnio Mąż wymyślił sobie, że chce książkę, a pytałam przed przeprowadzką czy chce sobie coś zostawić na wierzchu :) Wtedy nie chciał :)
OdpowiedzUsuńMy też :-) dzisiaj minęła nam 4 noc. Nadal nic nie mogę znaleźć a okazuje się wszystko jest potrzebne :-)
UsuńKreatywnie:) Ne martw się, powoli, powoli ze wszystkim dojdziecie do ładu, rozpakujecie się, poukładacie rzeczy i będzie ok;)
OdpowiedzUsuńHaha faje sobie miesiąc 😄
OdpowiedzUsuń