Niezmiernie twórczo u nas ostatnio, co nas wszystkich bardzo cieszy :-). Mamy nadzieję, że i Wam podobają się nasze propozycje zabaw :-). Wrzesień był u nas bardzo intensywne a to za sprawą kilku projektów i nie ukrywam mojego niezorganizowania, ponieważ pod koniec miesiąca okazało się, że mamy kilka wpisów do nadrobienia. Ale udało się :-). Dlatego postanowiłam, że listopad rozplanuję lepiej pod względem czasowym. Mamy dużo planów. Ile uda się zrealizować czas pokaże. Ale dzisiaj na pewno przychodzimy do Was z kolejnym zwierzakiem cudakiem :-) Tym razem nietoperzem :-)
Aby zrobić nietoperza Ignacy potrzebował:
- czarnej kartki z bloku technicznego,
- wydrukowanego nietoperza (potrzebny był obrys)
- białej farby plakatowej,
- taśmy dwustronnej,
- nożyczek.
Pierwsze wycięłam naszego nietoperza i delikatnie przykleiłam go na czarnej kartce taśmą dwustronną (w trzech rogach), tak aby podczas malowania nie przesuwał się z miejsca na miejsce.
Po tym Ignaś rozpoczął odbijanie paluszka zanurzonego w białej farbie. Odbijał po tej części kartki która została dookoła nietoperza. Bardzo ważnym elementem przy tego typu pracach plastycznych jest aby dziecko dokładnie odbiło paluszek przy paluszku na brzegach w naszym przypadku nietoperza. Spowoduje to powstanie dokładnego obrysu naszego zwierzaka :-)
A gdy odbijanie paluszka dobiegło końca tzn Ignacy stwierdził basta, otrzymaliśmy taki oto obraz.
Na koniec delikatnie oderwałam naszego wydrukowanego nietoperza (trzeba to zrobić bardzo delikatnie aby taśma nie porwała kartki) i nietoperz był gotów w pełniej krasie :-)
U nas powstał nietoperz, ale taką techniką można wykonać również inne zwierzęta czy przedmioty. Ważne jednak by kształt wybranego przez nas przedmiotu czy zwierzęcia był na tyle charakterystyczny, żeby nie było wątpliwości co dana praca przedstawia :-)
Wpis powstał w ramach projektu ZWIERZAKI CUDAKI 2
Nietoperz, jak żywy :-)
OdpowiedzUsuńhaha, oby nie. Boję się prawdziwych
UsuńTakie paluszkowe malowanie to zawsze dużo frajdy :) Moje dzieciaki to uwielbiają. Super efekt :)
OdpowiedzUsuńU nas też zabawa od kilku lat nieustannie cieszy się Ignasia zachwytem :-)
UsuńŚwietny pomysł. Myślę, że nasz dwulatek mógłby spróbować tej techniki. A Ignasia niezmiennie podziwiam za cierpliwość i zaangażowanie.
OdpowiedzUsuńPewnie, Ignaś używał paluszka do malowania właśnie jako 2 late :-)
UsuńTaki prosty sposób a tyle zabawy :)
OdpowiedzUsuń:-) o tak :-) to prawda :-)
UsuńNiby prosto ale jakże fajnie :-)
OdpowiedzUsuń
Usuń:-)
Super Batman :D P.S My też robiliśmy nietoperza
OdpowiedzUsuńdzięki :-) a waszego nietoperka już widziałam :-) uroczy
Usuń