Wydawnictwo Wilga wydaje jedną z ciekawszych serii, którą zawzięcie kolekcjonujemy. Mowa oczywiście o serii z Niezapominajką, do której wybrano najlepsze pozycje polskich autorów. Trzy pierwsze tytuły już Wam przedstawiała, a były to: Pamiętnik Czarnego Noska, Pan Soczewka w Puszczy oraz Szelmostwa Lisa Witalisa. Dzisiaj kolejna, czwarta część z serii czyli dzieło Ludwika Jerzego Kerna pod tytułem Proszę Słonie. Dodam jeszcze, że właśnie ukazały się kolejne dwa tytuły z serii: Marceli Szpak dziwi się światu oraz Król Maciuś Pierwszy, które już niebawem pojawią się na blogu.
Dominik był białym porcelanowym słoniem, który swoje młodzieńcze lata spędził dumnie stojąc na wystawie pewnej apteki. Niestety po latach gdy owa apteka zmieniła nazwę z "Pod Słoniem" na "Pod Lwem", zmienił się także lokator wystawy, a Dominika wyniesiono na strych, gdzie spędził wiele lat. Straciwszy już nadzieję na poprawę swojego losu, pewnego dnie stało się coś nieoczekiwanego. Na strychu pojawił się pewien chłopiec i postanowił wziąć do domu małego białego porcelanowego słonia.
Pinio (bo tak nazywano nowego właściciela Dominika) postanowił postawić swój nowy nabytek na regale z książkami. Dominikowi bardzo spodobało się to miejsce, czuł się tam bardzo dobrze i był bardzo szczęśliwy. Dni mijały a dwójka przyjaciół miło spędzała razem czas. Dominik stał się powiernikiem Pinia i jednocześnie skrytką w której chłopiec ukrywał witaminy, które rodzice podawali mu aby szybciej rósł. Jak się jednak szybko okazało, zamiast Pinia rósł Dominik. Pewnego dnia przestał się już mieścić na regale, z czasem musiał także opuścić pokój swojego przyjaciela i przenieść się do kuchni, gdzie było więcej miejsca. Jak się jednak szybko okazało, tylko do czasu.
W końcu Dominik był już tak duży, że nie mógł dłużej mieszkać w mieszkaniu Pinia i jego rodziców. To jednak nie wszystkie, dość nietypowe cechy jakimi mógł się pochwalić porcelanowy słoń. Poza dość intensywnym wzrostem opanował także ludzką mowę, a z czasem nauczy się także poruszać i przemieszczać.
Dominik zamieszkał w przydomowym ogródku, szybko zdobył sympatię sąsiadów i zaczął wzbudzać ogólne zainteresowanie, zwłaszcza podczas niedzielnych wypraw za miasto, kiedy to cała rodzina podróżowała na kanapie przywiązanej do Dominika. Jak to bywa w życie, znaleźli się i tacy, którzy chcieli się wzbogacić na krzywdzie innych, na całe szczęście próba ta okazał się nie udana a Dominikowi nic się nie stało. Jednak dla swojego bezpieczeństwa, nie mógł dłużej mieszkać w ogrodzie, więc chłopiec oddał go do ZOO. Słoń, choć biały i porcelanowy to w nowym miejscu czuł się dobrze, chłopiec często go odwiedzał i miał wielu innych przyjaciół. Jednak kolejne niebezpieczeństwo czyhało na naszego bohatera. Pewien tajemniczy przybysz z za oceanów postanowił, że musi go zdobyć. Czy jego plan się powiódł i Pinio stracił swojego najlepszego przyjaciela? O tym przekonacie się czytając Proszę Słonia.
Książka została bardzo ładnie i starannie wydana. Twarda okładka, gruby papier i bardzo ciekawe ilustracje Zbigniewa Rychlickiego, nadają książce niepowtarzalny charakter.
Proszę Słonia to książka o przyjaźni i zaufaniu, ta także niesamowita historia, która zdarzyć może się tylko w świecie wyobraźni. Zapraszamy do tego świata i serdecznie polecamy książki z serii z niezapominajką :-)
Zawsze jest mi bardzo milo, kiedy wydawnictwa wracają do ulubionych ksiażeczek mojego dzieciństwa. A to wydanie jest wyjatkowo udane, ilustracje zachwycają !
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie, bo mamy ją w domu, ale jeszcze nie było kiedy przeczytac :)
OdpowiedzUsuń